Sugerują to w oświadczeniu wysłanym do ministra sprawiedliwości oraz do prezesa Sądu Okręgowego w Kielcach. Pismo podpisało ośmiu senatorów, jego inicjatorem jest Grzegorz Wojciechowski z Rawy Mazowieckiej.
W piśmie do prokuratora generalnego i RPO napisali, że Mirosław G. tylko śpiewał hymn, krzyczał: "Rób to w domu po kryjomu" oraz "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Żartowali, że demonstranci "żadnego sierpa ani żadnego młota przy sobie nie mieli i raczej nie mieli szans, żeby się w te narzędzia szybko zaopatrzyć".
Rzecznik kieleckiego sądu Marcin Chałoński twierdzi że oświadczenie czytał, "przecierając oczy ze zdumienia". I obalał po kolei zarzuty senatorów. Nie oceniał wyroku, podkreślał, że nie zapoznał się z aktami sprawy, bo sam orzeka w wydziale odwoławczym i sprawa może do niego trafić. Podkreślał, że komentuje sprawę, bo w oświadczeniu polityków widział niezgodną z prawem próbę wywarcia presji przed ostatecznym wyrokiem.
Więcej: http://wyborcza.pl>>>