Rządowy projekt nowelizacji ustawy o CBA , którym Sejm miał zająć się na posiedzeniu w dniach 23 - 26 czerwca br., nie był konsultowany z Głównym Inspektorerm Ochrony Danych Osobowych. Tymczasem zawierał on kontrowersyjne rozwiązanie, nie dające ani GIODO ani sądom prawa do kontroli nad wykorzystywaniem przez CBA informacji zbieranych o obywatelach.
Projekt jest realizacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego i zakłada m.in. rezygnację z definicji korupcji oraz powołanie w CBA pełnomocnika odpowiedzialnego za dane wrażliwe.
Rzeczniczka GIODO Małgorzata Kałużyńska-Jasak mówiła, że z Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych konsultowano jedynie wcześniejsze wersje. GIODO zwracał wtedy uwagę, że zasady, według których - zgodnie z ustawą - ma odbywać się przetwarzanie danych osobowych, są niedookreślone. W ocenie GIODO wątpliwości budził fakt, czy funkcjonariusz CBA będzie mógł pozyskiwać dane obejmujące imię, nazwisko i adres zamieszkania od pracodawcy na podstawie upoważnienia, za okazaniem legitymacji.
Rząd zaproponował, by do przetwarzania wszelkich informacji, w tym danych osobowych przez CBA stosować bezpośrednio przepisy o ochronie danych osobowych oraz przepisy o ochronie informacji niejawnych. Pierwotna propozycja zakładała, by o tym, jakie dane wrażliwe może pozyskać i gromadzić w konkretnej sprawie, decydował sąd. Jednak szef CBA Paweł Wojtunik protestował przeciwko takiemu zapisowi twierdząc, że "może to utrudnić wykonywanie obowiązków służbowych funkcjonariuszom CBA i nadmiernie angażować organy sądownicze". W przyjętej przez rząd wersji nie było więc już kontroli sądowej. Przewidziano za to powoływanie przez szefa CBA pełnomocnika do kontrolowania wszelkich działań polegających na przetwarzaniu danych. Planowane przepisy mają też regulować kwestie uprawnień pełnomocnika oraz jego zwolnienia lub odwołania. Zwolnienie ze służby lub odwołanie pełnomocnika z pełnionej funkcji będzie wymagało zgody premiera. Oznacza, to że pełnomocnik będzie miał zapewnioną niezależność od szefa CBA, działającego jako administrator danych osobowych.
Czy obecny projekt jest już zgodny z oczekiwaniami GIODO, ma się wyjaśnić w środę, kiedy to Generalny Inspektor ma wydać oświadczenie w tej sprawie.