Początkowo głosowanie miało dotyczyć czterech projektów, ale klub Nowoczesnej wycofał w środę rano wniosek ws. swego projektu nowej ustawy o TK.

Wprowadzenie do porządku obrad obecnego posiedzenia Sejmu propozycji zmian w prawie dot. TK było punktem spornym w związku z tym musiało się odbyć głosowanie dotyczącego każdego projektu. Za tym, by Sejm zajął się projektami na obecnym posiedzeniu opowiedzieli się przede wszystkim posłowie PiS, Kukiz'15 i PSL; posłowie PO i Nowoczesnej byli przeciw.

Za wprowadzenie do porządku obrad Sejmu projektu KOD głosowało 274 posłów, przeciw było 155, wstrzymało się 3 posłów; za wprowadzenie do porządku obrad Sejmu projektu PiS głosowało 274 posłów, przeciw było 153 posłów, wstrzymało się 2; za wprowadzenie do porządku obrad Sejmu projektu nowelizacji ustawy o TK, autorstwa PSL, głosowało 274 posłów, przeciw było 154 posłów, wstrzymało się 3.

Wcześniej odrzucone zostały wnioski: klubu Nowoczesna, aby głosowanie nad wprowadzeniem projektów dot. TK pod obrady na obecnym posiedzeniu było imienne oraz klubu PO o odroczenie posiedzenia.

Bez projektu Nowoczesnej
Nowoczesna wycofała wniosek o wprowadzenie do porządku obrad bieżącego posiedzenia Sejmu zgłoszonego przez ten klub projektu ustawy o TK. W środę rano lider ugrupowania Ryszard Petru podkreślał, że prace nad projektem autorstwa Nowoczesnej nie mogą być zasłoną dymną dla Komisji Europejskiej.
Podczas środowego briefingu w Sejmie Petru zwrócił uwagę, że większość tych projektów ustaw została zgłoszona wcześniej, m.in. projekt ustawy autorstwa Nowoczesnej, projekt obywatelski KOD-u, ale wśród tych projektów "jest też ustawa, na której najbardziej zależy PiS, czyli ich ustawa, która jest niekonstytucyjna".
Zdaniem Petru rozpatrywanie tych pięciu projektów ustaw jest "zasłoną dymną", gdyż Polska ma jeszcze tylko tydzień na odpowiedź do Komisji Europejskiej ws. opinii dotyczącej praworządności w Polsce. Opinia ta została w minioną środę wysłana polskim władzom i podsumowuje prowadzony od 13 stycznia dialog z polskim rządem na temat sytuacji wokół TK. To pierwszy etap prowadzonej wobec Polski procedury ochrony praworządności. Treść opinii jest poufna. - Mamy poważne obawy, wręcz graniczące z pewnością, że całe to zamieszanie z ustawami o TK, które od miesięcy nie były procedowane i wprowadzenie ich na obrady Sejmu jest po to, aby stworzyć wrażenie, że w polskim parlamencie jest poszukiwany kompromis wokół Trybunału Konstytucyjnego - ocenił. - Nie chcemy brać udziału w tej hucpie, dlatego jako Nowoczesna zgłosiliśmy na Konwencie Seniorów wniosek o zdjęcie z porządku obrad naszej ustawy" - poinformował. "Chcemy, aby ona była dyskutowana, ale nie teraz. Nie w sytuacji, kiedy ma ona służyć jako zasłona dymna dla KE - dodał.

Projekt KOD będzie rozpatrywany
Z kolei lider KOD Mateusz Kijowski zapowiedział na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że złożony przez nich obywatelski projekt zmian w TK nie zostanie wycofany. - Partie parlamentarne mogą składać projekty, wycofywać i mogą to robić regularnie. My gdybyśmy wycofali, to byśmy zmarnowali głosy tych wszystkich, podpisy tych wszystkich osób, które projekt podpisały, więc nie dalibyśmy możliwości zaprezentowania ich woli. To działanie wydaje się sprzeczne z interesem tych obywateli - mówił Kijowski.
Dodał, że KOD zamierza zaprezentować swój projekt i powiedzieć dlaczego takie rozwiązanie jest ważne. - Niezwykle ważnym jest, żeby najpierw przestrzegać prawa obowiązującego, a dopiero później je zmieniać, więc w tej chwili oczywiście podstawowy warunek, dwa podstawowe warunki są, żeby można było powiedzieć, że prawo jest przestrzegane - to przyjęcie ślubowania od trzech poprawnie i zgodnie z prawem wybranych sędziów do Trybunału Konstytucyjnego oraz opublikowanie wyroku z 9 marca Trybunału Konstytucyjnego i wszystkich kolejnych wyroków - podkreślił.(ks/pap)