Oskarżony Andrzej P. (dane zmienione), pełniąc funkcję kanclerza wyższej szkoły, i z racji pełnionej funkcji, będąc osobą odpowiedzialną za sprawy majątkowe tej uczelni nadużył udzielonych mu uprawnień do dysponowania jej mieniem.

Działanie na szkodę uczelni

Dokonał wypłat gotówkowych z konta uczelni w wysokości 5,133 mln zł na poczet opłaty faktur wystawionych za usługi na rzecz uczelni polegające na obsłudze serwerów uczelni oraz druku i dystrybucji ulotek oraz materiałów reklamowych uczelni. Usługi nie zostały jednak w rzeczywistości wykonane. Następnie przywłaszczył powierzone mu środki pieniężne uczelni stanowiące mienie wielkiej wartości.

Sąd Okręgowy w Warszawie 2 marca 2022 r. uznał Andrzeja P. za winnego umyślnego nadużycia zaufania do wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach. W takim przypadku sprawca mógł być skazany na karę pozbawienia wolności od 2 do 12 lat (tj. czyn z art. 296 par. 3 k.k. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 15 listopada 2018 r.).

Przestępstwo z art. 296 k.k. jest przestępstwem skutkowym (materialnym), co oznacza, że karalność uzależniona jest od wystąpienia określonego skutku. W przypadku typu z art. 296 par 3 k.k. konieczne jest powstanie znacznej szkody majątkowej.

Więzienie i naprawienie szkody

Za popełniony czyn sąd I instancji wymierzył mu karę dwóch lat pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając jej wykonania na okres próby pięć lat. Nadto, orzekł wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody w części poprzez zapłatę na rzecz spółki w likwidacji kwoty 2 mln zł.

Po rozpoznaniu apelacji obrońcy Sąd Apelacyjny w Warszawie 29 listopada 2022 r. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Jednak, po wniesieniu kasacji, 29 listopada 2023 r. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie do ponownego rozpoznania.

Wyrokiem z 25 marca 2024 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

Zarzuty kasacji: sąd z udziałem rzecznika

Kasację od wyroku sądu odwoławczego wniósł obrońca skazanego, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu:

  • mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę prawa karnego procesowego — art. 439 par. 1 pkt. 2 k.p.k., polegającą na nienależytej obsadzie sądu z uwagi na to, iż w referentem sprawy był sędzia – rzecznik dyscyplinarny Michał L., silne powiązania z władzą wykonawczą w szczególności z byłym ministrem sprawiedliwości, a nadto jego aktywność jako rzecznika dyscyplinarnego miała prowadzić do stwierdzenia braku bezstronności i niezależności sądu,
  • naruszenie zasady skargowości polegającą na wyjściu sądu okręgowego w zaskarżonym orzeczeniu poza ramy zdarzenia faktycznego objętego zarzutem aktu oskarżenia poprzez zmianę kwalifikacji prawnej czynu i przypisanie oskarżonemu innego tożsamościowe czynu.

Skarżący wniósł o uchylenie wyroku sądu odwoławczego i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania.

Wadliwa obsada sądu

W odpowiedzi na kasację prokurator prokuratury regionalnej w Warszawie wniosła o oddalenie kasacji jako oczywiście bezzasadnej.

Na rozprawie kasacyjnej natomiast prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o uznanie, że w sprawie wystąpiła wskazana bezwzględna przyczyna odwoławcza, a w konsekwencji o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy orzekł, że kasacja obrońcy okazała się zasadna, w zakresie w jakim podniesiono w niej zarzut wystąpienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej, co zmusiło sąd do uchylenia orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Jak wskazał sędzia sprawozdawca, prof. Paweł Wiliński w tym zakresie Sąd Najwyższy podzielił ocenę przedstawioną już w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego w odniesieniu do tego samego sędziego i zawarte tam szczegółowe rozważania (wyrok SN z 15 lutego 2024 r., IV KK 327/23 oraz wyrok SN z 13 marca 2025 r., IV KK 28/24).

Punktem wyjścia dokonanej oceny jest treść z pkt. 2 uchwały połączonych Izb Sądu Najwyższego: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 23 stycznia 2020 r., BSA I-4110-1/20 (OSNK 2020, z. 2 poz. 7).

Brak bezstronności sędziego

W tym postępowaniu przyczyną stwierdzenia wystąpienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej był fakt zasiadania w składzie sądu odwoławczego sędziego, który:

  1. decyzją ministra sprawiedliwości został powołany na stanowisko prezesa Sądu Rejonowego w styczniu 2018 r.;
  2. decyzją ministra sprawiedliwości był delegowany do orzekania w sądach okręgowych w 2019 r.;
  3. decyzją ministra sprawiedliwości objął stanowisko prezesa sądu okręgowego w O. (od czerwca 2022);
  4.  decyzją ministra sprawiedliwości powołany został na stanowisko zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych (1 czerwca 2018 r.) i stanowisko to przyjął w sytuacji, w której wiedzą powszechną było dążenie organów władzy wykonawczej, w tym zwłaszcza ministra sprawiedliwości, do podporządkowania sobie sądów z pozbawieniem ich niezależności niezbędnej do sprawowania władzy sądowniczej w rozumieniu w jakim jest ona ukształtowana w Konstytucji RP;
  5. pełniąc funkcję zastępcy rzecznika dyscyplinarnego wszczynał postępowania dyscyplinarne wobec sędziów stosujących prawo europejskie;
  6. minister sprawiedliwości powołał go w skład zespołu do spraw czynności ministra sprawiedliwości podejmowanych w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów sądowych;
  7.  wskazany sędzia zasiadał od 2019 r. z powołania ministra sprawiedliwości w komisjach egzaminacyjnych na aplikacji adwokackiej i radcowskiej, otrzymując dodatkowe wynagrodzenie;
  8.  został powołany do pełnienia urzędu sędziego sądu okręgowego w E. postanowieniem prezydenta RP 27 kwietnia 2021 r., w konkursie, którego przebieg nasuwa istotne wątpliwości, a uchwała Krajowej Rady Sądownictwa z 19 marca 2019 r., rekomendująca powołanie tego sędziego, została uchylona przez Sąd Najwyższy, kolejną pozytywną dla niego uchwałę KRS podjęła, chociaż miał mniejsze doświadczenie i krótszy staż orzeczniczy od kandydatów, dyskredytując opinię Kolegium Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

 

Suma tych okoliczności prowadzi do stwierdzenia, że sędzia Michał L. znalazł się w gronie tych sędziów, których ówczesna władza, zwłaszcza wykonawcza, obdarzała zaufaniem zdecydowanie większym, niż innych, którzy legitymowali się podobnymi osiągnięciami zawodowymi i stażem orzeczniczym, akceptowali działania wymierzone przeciwko niezależności sądów i próby ich podporządkowania woli politycznej ministra sprawiedliwości.

Oczywistym jest, że w odbiorze powszechnym, w tym w odbiorze obiektywnego zewnętrznego obserwatora rozwój tej kariery zawodowej i podejmowane zachowania przez wskazanego sędziego, prowadzić mogły do uzasadnionego obiektywnie przeświadczenia, że nie jest to sędzia gwarantujący bezstronność i niezależność, w tym zwłaszcza od organów władzy wykonawczej – stwierdził SN.

To właśnie, zdaniem SN, a nie tylko sam fakt uzyskania ostatecznej akceptacji niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa w konkursach na kolejne stanowiska sędziowskie prowadzi do wniosku, że w tej sprawie pojawiły się wątpliwości w zakresie instytucjonalnej bezstronności wskazanego sędziego – a w konsekwencji do przełamania zasady domniemania niezawisłości i bezstronności. We wcześniejszych sprawach testy niezawisłości przeprowadzone przez SN także wypadały niekorzystnie dla sędziego Michała L. 

Wyrok Izby Karnej SN z 21 maja 2025 r., sygn. akt II KK 483/24

 

Nowość
Kodeks karny. Komentarz
-20%
Nowość

Jan Kulesza, Adam Behan

Sprawdź  

Cena promocyjna: 295.2 zł

|

Cena regularna: 369 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 276.75 zł