Czytaj: Sędziowie mają się wytłumaczyć ze swoich wypowiedzi o zmianach w sądach>>


Opinię taką rzecznik opublikował w środę na swojej stronie internetowej w odpowiedzi na wystąpienie Komitetu Obrony Sprawiedliwości. KOS - którego partnerami są m.in. stowarzyszenia sędziowskie "Iustitia" i "Themis", Stowarzyszenie Prokuratorów "Lex Super Omnia", Amnesty International oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka - twierdził, że czynności wykonywane przez zastępców sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego można określić jako "uporczywość działań wobec sędziego Tulei".

 




Autorzy wystąpienia przypomnieli, że w ciągu około dwóch miesięcy sędzia Tuleya był sześciokrotnie wzywany do składania oświadczeń i zeznań, pod groźbą odpowiedzialności karnej, w ramach postępowań wyjaśniających, których przedmiotem była działalność informacyjna oraz edukacyjno-oświatowa sędziego i wykonywanie przez niego obowiązków służbowych, w tym skierowanie do Trybunału Sprawiedliwości UE pytań prejudycjalnych.

Czytaj: Bezprawne wezwania rzeczników dyscyplinarnych>>

W odpowiedzi na te zarzuty sędzia Schab oświadczył m.in., że sytuacja określona przez KOS, jako "uporczywość działań wobec sędziego Tulei" jest wyłącznie "konsekwencją aktywności sędziego, która – wedle wyników wstępnej analizy jego zachowań przeprowadzonej przez zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych - ma charakter manifestacji politycznej i jaskrawo przeczy normie art. 178 ust. 3 Konstytucji RP". - Ten przepis konstytucji mówi, że sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów - napisał rzecznik.
I dodał, że wbrew tezie, zawartej w wystąpieniu KOS, zachowanie to wykracza radykalnie poza granice niezawisłości sędziowskiej gwarantowanej w Konstytucji RP, a aktywność o konotacjach politycznych nie znajduje racji w regulacjach prawnych, stanowiących fundament sędziowskiej pracy orzeczniczej.