Wyrok zapadł w trybie zaocznym. Sąd Okręgowy nakazał pozwanemu zaniechania naruszania dobrego imienia i godności Pawła Juszczyszyna przez usunięcie tej uchwały z 4 lutego 2020 r.  ze strony internetowej Sądu Najwyższego w Bazie Orzeczeń.

Zakazał też Sądowi Najwyższemu podawania tej uchwały do publicznej wiadomości w przyszłości, a w szczególności na stronie Sądu Najwyższego, w tym w urzędowym zbiorze orzeczeń Sądu Najwyższego.

Czytaj w LEX: Sytuacja wymiaru sprawiedliwości i zawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN >

Zaniechanie naruszeń przez SN

Sędzia Paweł Juszczyszyn został zawieszony w orzekaniu przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego 4 lutego 2020 roku.

Wcześniej, tj. w maju br. Sąd Okręgowy w Olsztynie wstrzymał "skuteczność i wykonalność uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego" zawieszającej sędziego Pawła Juszczyszyna w pracy i obniżającej mu wynagrodzenie. Postanowienie jest nieprawomocne, ale wykonalne.

Przedmiotem roszczenia było ustalenie przez sąd, że tzw. uchwała tzw. Izby Dyscyplinarnej nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego, a więc jest to uchwała nieistniejąca oraz nakazanie SN, a w praktyce I Prezes SN zaniechania naruszania dobrego imienia i godności Pawła Juszczyszyna, i w tym celu nakazanie de facto usunięcia tej uchwały ze strony internetowej Sądu Najwyższego - mówi Katarzyna Zarzycka z kancelarii Romanowski i Wspólnicy, która reprezentuje sędziego Juszczyszyna.

Czytaj: Po wyroku TSUE sąd nakazał ujawnienie list poparcia do KRS>>

 



ID zawiesiła za podejrzenie złamania prawa

Izba Dyscyplinarna 4 lutego br. zmieniła uchwałę SN i zawiesiła sędziego Juszczyszyna w czynnościach służbowych na czas nieograniczony, do momentu wydania prawomocnego orzeczenia dyscyplinarnego. Jak zaznaczył sędzia Adam Tomczyński, obecny skład nie zgadza się z twierdzeniem sądu I instancji, że przewinienie jest oczywiste, ale społeczna szkodliwość czynu niewielka. 

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów i asesorów sądowych >

- Sąd rozważył konflikt dwóch dóbr: spokojne dalsze orzekanie przez sędziego Juszczyszyna albo spokojne orzekanie wszystkich sądów. Wybrał to drugie dobro. Postępowanie obwinionego prowadziło do chaosu, godzącego w wymiar sprawiedliwości - podkreślił wówczas sędzia Tomczyński.

Izba Dyscyplinarna orzekła, że zachodzi duże prawdopodobieństwo, że obwiniony złamał prawo i nie dostosował się do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego oraz NSA. - Jakiekolwiek wprowadzenie chaosu jest niedopuszczalne - powiedział sędzia sprawozdawca. - Obwiniony podważył prerogatywę prezydenta do powoływania sędziów. Jeśli nie będziemy reagować, to doprowadzimy do anarchii, a ofiarami będą zwykli obywatele - powiedział sędzia.