Ministerstwo Finansów rozważa wprowadzenie zasady, że pieniądze na współfinansowanie inwestycji unijnych nie byłyby objęte regułą ograniczającą deficyt. Drugi pomysł to handel limitami deficytów jednostek samorządów na wzór handlu limitów na emisję CO2. Oznacza to, że samorząd, który nie ma problemu ze spełnieniem kryterium deficytu, „sprzedałby” innemu limit wydatków konieczny do sfinansowania ważnej inwestycji. Ograniczeniem ewentualnych nadużyć ma być zastrzeżenie, że kupiony limit zostanie wykorzystany wyłącznie na wydatki inwestycyjne.
– Sama idea nie jest zła. Jeśli jako duże miasto wspólnie z innymi okolicznymi samorządami będziemy przeprowadzali ważną dla wszystkich inwestycję i któryś z samorządów ma kłopot, to nam się opłaca „pożyczyć” mu deficyt, by inwestycja ważna dla wszystkich została zrealizowana – mówi Marek Wójcik, sekretarz generalny Związku Powiatów Polskich.
Oprócz tych wyjątków projekt reguły dla samorządów zakłada, że deficyt poszczególnych gmin, powiatów czy województw nie będzie mógł być wyższy niż 4 proc. w przyszłym roku, 3 proc. w 2013, 2 proc. w 2014 i od 2015 mógłby wynosić najwyżej procent. Miałoby być też wprowadzane ograniczenie dla długu, który nie mógłby przekroczyć określonego pułapu.


Źródło: Dziennik Gazeta Prawna