I dodaje, że Polska właśnie traci tożsamość konstytucyjną, której fundamentem jest podział władz i niezależność władzy sądowniczej, stanowiące podstawę ustrojowej tożsamości Europy.

Jak podało biuro prasowe Sądu Najwyższego, wraz z końcem kwietnia br. upływa sześcioletnia kadencja obecnej I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf. Ponadto od początku maja sędzia Gersdorf przechodzi w stan spoczynku.

Czytaj: Prof. Gersdorf: Na razie nie będzie nowego I prezesa Sądu Najwyższego>>

W swoim wystąpieniu prof. Gersdorf stwierdza, że za osiągnięcie uważa zaangażowanie na rzecz obrony Sądu Najwyższego przed atakami przeciwników demokracji konstytucyjnej w Polsce. - Los Sądu Najwyższego wydawał się co do zasady przesądzony. Postanowiliśmy jednak przeciwstawić się antykonstytucyjnym interpretacjom Konstytucji i nie ulec ustawom zasługującym na to miano jedynie z nazwy, ponieważ uchwalono je w warunkach stałego ignorowania, a nawet obrażania konstytucyjnych standardów. Nasz sprzeciw, a przede wszystkim sprzeciw wielu obywateli, pozwolił na konsekwentne dążenie do obrony nie tylko naruszanych reguł konstytucyjnych, dotyczących niezależności sądów i niezawisłości sędziów, ale także do obrony zagrożonej w ten sposób europejskiej tożsamości Rzeczypospolitej - czytamy w dokumencie. Jego autorka dodaje, że jest przekonana, że ci, którzy bronili i bronią europejskiej tożsamości naszego państwa, także korzystając z instrumentów prawnych, z których mamy obowiązek korzystać jako sędziowie europejscy, są patriotami dobrze służącymi Ojczyźnie. - W moim przekonaniu naszą europejską tożsamość można obronić przede wszystkim w Polsce - podkreśla. 

 


SN bronił konstytucyjnego porządku

Prof. Gersdorf przypomina, że Sąd Najwyższy w okresie, kiedy pełniła urząd Pierwszego Prezesa, zajmował jasne i jednoznaczne stanowisko w sprawach o zasadniczym znaczeniu dla polskiego ustroju państwowego i tego ustroju bronił. - Zapłaciłam za obronę niezależności władzy sądowniczej i niezawisłości sędziów, stając się celem zarówno drobnych uszczypliwości, jak i brutalnych ataków. Nie byłam na to przygotowana - pisze. I dodaje, że prowadziła działalność publiczną w obronie niezależności sądów i niezawisłości sędziów zgodnie z art. 178 ust. 3 Konstytucji, który wskazuje to jako jedyny rodzaj działalności publicznej, który sędzia może prowadzić.
- Nie ukrywałam mojego stanowiska wobec poczynań mających na celu zniszczenie konstytucyjnej infrastruktury władzy sądowniczej. Z moim sprzeciwem spotykały się poczynania służące destrukcji Trybunału Konstytucyjnego, sądów powszechnych i Sądu Najwyższego. Przeciw tym działaniom występowałam wielokrotnie, także publicznie. Niestety, nie udało się zatrzymać tego procesu - przyznaje Małgorzata Gersdorf. - Nie udało się zatrzymać destrukcji państwa prawa, ale udało się dopomóc wielu ludziom w zrozumieniu, jak wielkie znaczenie dla obrony ich praw ma Konstytucja i sędziowie - dodaje. Jej zdaniem Polska traci tożsamość konstytucyjną, której fundamentem jest podział władz i niezależność władzy sądowniczej, stanowiące podstawę ustrojowej tożsamości Europy. 

Prawnicy przykładali się do demontażu państwa prawa

Małgorzata Gersdorf stwierdza w swoim wystąpieniu, że ze zdziwieniem i niedowierzaniem przeżywała proces demontażu państwa prawa w Polsce po 2015 roku, "nie bez zażenowania przekonując się, jak ważną rolę odgrywali w tym procesie prawnicy". - A przecież mogli po prostu powiedzieć „nie". Prawnicy, a zwłaszcza sędziowie, mają konstytucyjny obowiązek mówienia prawdy o prawie i prawdy o sprawiedliwości. Nie byłoby możliwe zrealizowanie antykonstytucyjnych przedsięwzięć zagrażających fundamentom państwa, gdyby prawnicy wypełnili swój obowiązek wobec prawdy i nie uczestniczyli w zmienianiu znaczenia pojęć, w zastępowaniu wartości konstytucyjnych antywartościami - napisała. I podkreśliła, że "sędzia, który wyrzeka się niezawisłości, służy kłamstwu zadając kłam swojemu powołaniu". Jej zdaniem sędzia, który niezawisłości sędziowskiej nie broni, który wspomaga jej ustawowe niszczenie, także – chociaż niekiedy pośrednio – wspiera proces niszczenia państwa prawnego, którego normatywna podstawą – jak to wynika ze wstępu do naszej Konstytucji – jest prawda.

Nie wszystko jeszcze stracone?

Zdaniem kończącej swoją kadencję i pracę w SN prof. Gersdorf ogromny, epokowy wysiłek na rzecz podźwignięcia Polski po 1989 roku nie może zostać zaprzepaszczony. - Tę pewność chcę przekazać następcom. Sąd Najwyższy jest częścią odrodzonego państwa polskiego od ponad stu lat - przypomina.

I apeluje: niezależności sądów i niezawisłości sędziów należy bronić w czasach, które będą sprzyjały próbom koncentracji władzy pod pretekstem, że jest to niezbędne ze względu na okres epidemii i czas post-epidemiczny. Sąd Najwyższy musi bronić tych rozwiązań ustrojowych, które gwarantują wolność i pokój społeczny, bronić wolnych i demokratycznych wyborów, bronić europejskości Polski i polskości Europy.   
Prezesi przychodzą i odchodzą, Rzeczpospolita zostaje. Czasem tylko jako nadzieja, niekiedy jako zadanie, które każdy z nas otrzymał od historii i od własnego losu, i które ma do wykonania na miarę swoich możliwości i swojego sumienia - podsumowuje prof. Małgorzata Gersdorf.

Czytaj: Prezydent: Powołam osobę kierującą Sądem Najwyższym>>