Proces, to pokłosie sporu między firmą Apple Film Production Sp. z o.o.  a Polskim Instytutem Sztuki Filmowej związanego z rozliczeniem filmu Pokłosie. PISF w 2011 roku przyznał producentowi 3,5 mln zł dotacji. Instytut wypłacił producentowi wszystkie raty z wyjątkiem ostatniej w wysokości 350 tys. zł, zarzucając nieprawidłowe rozliczenie się spółki z całości kosztów wyprodukowania filmu. Instytut odstąpił od umowy oraz zażądał zwrotu już wypłaconych pieniędzy.

Apple Film Production pozwał PISF do sądu i wygrał. W grudniu 2014 Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał rację producentowi filmu „Pokłosie” uznając stawiane mu zarzuty za bezzasadne. Nakazał Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej wypłatę ostatniej raty dofinansowania filmu, a pozew o zwrot dotacji oddalił.  Wyrok utrzymał w mocy 6 czerwca 2016 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie.
W trakcie trwania, sporu Agnieszka Odorowicz występując w jednej z audycji na antenie roku radia TOK FM oświadczyła, że producent wykorzystując ważką tematykę otrzymał dotację, z które się nie rozliczył. Padły sformułowania sugerujące, że nie jest w stanie przedstawić dokumentów na kwotę 3 mln zł.  
Apple Film Produkction wytoczył Agnieszce Odrowicz proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych „wskutek rozpowszechniania nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji i zarzutów dotyczących dotacji na produkcję filmu”. Podniósł, że prezentowane przez Odorowicz stanowisko odbiega od merytorycznego sporu zawisłego przed sądem w sprawie o dofinansowanie.

Agnieszka Odorowicz broniła się, że wypowiadała się w imieniu instytucji, którą kierowała, a udzielone przez nią informacje miały charakter informacji publicznej.
- Wypowiedzi i zarzuty pani Odorowicz zmierzały w zupełnie innym kierunku niż te formułowane w procesie o dofinansowanie. W realiach produkcji filmowej w Polsce,  aby film powstał musi mieć wsparcie PISF. W sytuacji, kiedy dyrektor tej instytucji, mówi publicznie, że nie wiadomo na co producent wydał dotacje, to informacja taka w tak szczególnym środowisku jakim jest branża filmowa jest równoznaczna z infamią – argumentuje mec Justyna Tokarzewska z kancelarii prawnej  Rö Radwan-Röhrenschef Petruczenko Piechota w Warszawie, która reprezentowała Apple Film Production.

Najpierw Sąd Okręgowy w Warszawie a 2 listopada br. Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdziły, że dyrektor naruszyła dobra osobiste spółki. Zgodnie z wyrokiem była już dyrektor PISF ma przeprosić Apple Film Produkction w bloku reklamowanym TOK FM poprzedzającym audycję prowadzoną przez Jacka Żakowskiego. Wyrok jest już prawomocny.

Robert Horbaczewski