Powodowie Stefan D. i Jerzy D. wnieśli o zasądzenie na ich rzecz od Skarbu Państwa, wojewody mazowieckiego po 3 mln zł z odsetkami  tytułem naprawienia szkody. Polegała ona na utracie prawa użytkowania wieczystego gruntu  w Warszawie i własności znajdujących się na nieruchomości budynków. Szkodę ponieśli na skutek wydania orzeczenia Prezydium Rady Narodowej m. st. Warszawy z 20 maja 1972 r., która oddawała nieruchomość osobie trzeciej. Jako podstawę prawną żądania wskazali art. 160 kpa., który ma zastosowanie do roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej ostateczną decyzją administracyjną wydaną przed dniem 1 września 2004 r..
Przegrana i wygrana
Sąd Okręgowy powództwo oddalił . Zdaniem Sądu I instancji, w sprawie ma zastosowanie art. 160 k.p.a., a powodowie nie wykazali związku przyczynowego pomiędzy wydaniem decyzji przez Prezydium Rady Narodowej m. st. Warszawy z dnia 20 maja 1972 r. a rzekomą szkodą.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 14 maja 2009 r. zmienił zaskarżone orzeczenie i zasądził od Skarbu Państwa – wojewody mazowieckiego na rzecz powodów kwoty po 3 mln zł.
Wyrok stał się prawomocny i Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa przelała na konta Jerzego i Stefana D. - w sumie ponad 6 mln zł. Prokuratoria złożyła jednak skargę kasacyjna do SN.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok sądu apelacyjnego. Orzekł 13 października 2010 r., że poprzedniczka prawna powodów nie była stroną postępowania o oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste. W konsekwencji również powodowie nie posiadają przymiotu strony tego postępowania, gdyż nie uczestniczyli w postępowaniu administracyjnym.
Prokuratoria Generalna na mocy tego orzeczenia zażądała zwrotu przelanych sum na konta Jerzego i Stefana D. Spotkała się z odmową, stwierdzając, że wyzbyli się już pieniędzy, a zgodnie z kodeksem cywilnym obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił. (art.409 kc).
Skarb Państwa wystąpił na drogę sądową i sprawę wygrał w I instancji. Sąd stwierdził, że Jerzy i Stefan D. powinni liczyć się ze zwrotem wypłaconej sumy, gdyż minął dość krótki czas od momentu wpływu należności na rachunek bankowy a wniesieniem skargi kasacyjnej.

SA: nienależne świadczenie
W apelacji pełnomocnicy Jerzego i Stefana D. powoływali się na naruszenie art. 411 pkt.  2 i 3 kc., który stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia jeśli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego albo jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu.
Adwokat Ksawery Łukawski dowodził, że orzecznictwo w sprawie roszczeń tego typu jest rozbieżne i wybór jednej ze strategii jest rosyjską ruletką. Sześć wyroków sądów apelacyjnych i SN powodowało wygraną, a 9 wyroków - było niekorzystnych.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację. Sędzia Katarzyna Polańska podkreśliła, że świadczenie jest nienależne, dlatego, że odpadła podstawa prawna tego świadczenia. To znaczy Sąd Najwyższy uchylił wyrok, będący podstawą wypłaty, a Sąd Apelacyjny jest związany tym orzeczeniem.
- Powinność liczenia się ze zwrotem świadczenia ma znaczenie do upływu terminu do złożenia skargi kasacyjnej - wyjaśniała sędzia. - Od zwrotu świadczenia do terminu kasacjinie doszło do zużycia kwot wpłaconych przez Prokuratorię, o czym świadczy analiza rachunków bankowych oby panów D. ( zainwestowali je w lokaty terminowe).

Sygnatura akt I ACa 389/13, wyrok z 13 września 2013 r.