Samorządowcy mówią o ograniczeniu nauczycielskich przywilejów, zniesieniu sztywnych limitów zatrudnienia w ośrodkach pomocy społecznej i możliwości samodzielnego ustalania lokalnych podatków bez ulg narzuconych przez posłów. MF i samorządowcy biorą pod uwagę, że zmiany trzeba będzie podzielić na dwa pakiety. Pierwszy pod obrady rządu trafi najpóźniej w marcu, drugi – z początkiem 2012 r.
Robocze spotkanie w tej sprawie odbędzie się w resorcie finansów już jutro. O tym, że są szanse na zmianę niewygodnych dla samorządów przepisów – o co niejednokrotnie postulowały – dowiedziały się w zeszłym tygodniu na spotkaniu z ministrem finansów Jackiem Rostowskim. Wcześniej rząd był głuchy na ich prośby.
Samorządowcy domagają się tego, aby każda zmiana przepisów była wcześniej oceniana pod względem skutków finansowych dla samorządowych kas. Wiele z nich, jak zauważa Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich, generuje nieuzasadnione wydatki – np. zmuszając wszystkie samorządy, by niezależnie od sytuacji u siebie zatrudniały tyle samo pracowników opieki społecznej w przeliczeniu na liczbę mieszkańców.
Zdaniem samorządowców uelastycznienia wymagają m.in. przepisy dotyczące edukacji. Samorządy powinny mieć większą swobodę w łączeniu placówek, ewidencjonowaniu czasu pracy nauczycieli czy ich wynagradzaniu. Np. nauczyciel mający niewiele godzin w jednej szkole musiałby pracować w ramach jednego etatu w kilku placówkach.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna