Prof. Irena Lipowicz w swoim wystąpieniu podkreśla, że w ostatnich latach międzynarodowe organizacje takie jak Organizacja Narodów Zjednoczonych czy Rada Europy zwracają coraz większą uwagę na rolę edukacji w upowszechnianiu idei praw człowieka, demokracji i państwa prawa. Świadomość istnienia oraz praktyczna umiejętność egzekwowania przysługujących jednostce uprawnień są niezbędnymi elementami funkcjonowania systemu ochrony praw człowieka. Osoby, które nie uzyskały niezbędnego minimum wiedzy w tej dziedzinie nie będą w stanie skutecznie wykorzystywać przysługujących im uprawnień. W takiej sytuacji zaś prawa człowieka tracą swój gwarancyjny charakter.

RPO dodaje też,  że w demokratycznym państwie prawa edukacja o prawach człowieka pełni szczególnie istotną rolę także ze względu na wpływ, jaki wywiera na stosunek do grup społecznych będących ofiarami uprzedzeń. Edukacja upowszechnia postawę tolerancji dla odmiennych kultur, wyznań czy stylów życia, przeciwdziałając tym samym zjawiskom takim jak rasizm, ksenofobia czy innym formom nierównego

traktowania bądź dyskryminacji.

Karta Edukacji dla Demokratycznego Obywatelstwa i Edukacji Praw Człowieka

Rady Europy zachęca państwa członkowskie – pisze RPO - do uwzględnienia edukacji w zakresie praw człowieka i państwa demokratycznego w programach nauczania wszystkich typów szkół na każdym etapie nauki. Państwa członkowskie powinny wspierać realizację

programu, stale nadzorując i zgodnie z potrzebami aktualizując jego treść.

Tymczasem - zauważa RPO - z badań zrealizowanych w Polsce wynika, że w dokumentach dotyczących standardów kształcenia nauczycieli nie są zawarte wymogi posiadania przez nauczycieli odpowiednich kwalifikacji przygotowujących ich do prowadzenia edukacji

antydyskryminacyjnej lub przeciwdziałania dyskryminacji w szkołach. Podręczniki nie

odzwierciedlają różnorodności, np. etnicznej, rasowej polskiego społeczeństwa, a kobiety

i mężczyźni oraz dziewczęta i chłopcy przedstawiani są zbyt często wyłącznie

w stereotypowych rolach. Występujące w książkach rodziny są zawsze pełne, nie ma w nich

np. niepełnosprawności co może wywoływać u ucznia niepełnosprawnego poczucie

„gorszości". Praktyką dyskryminującą osób z niepełnosprawnościami w sferze edukacji jest

także niezapewnienie pełnej dostępności odpowiednich materiałów edukacyjnych,

uwzględniających rodzaj niepełnosprawności ucznia lub uczennicy. Szkoły radzą sobie

z tymi brakami poprzez obniżanie kryteriów egzaminacyjnych dla uczniów i uczennic,

którym nie dostarczono potrzebnych materiałów1. Zwłaszcza brak w podręcznikach

wzorców sukcesów osób z niepełnosprawnościami jest dotkliwą luką - podkreśla Rzecznik.

W podręcznikach brakuje propozycji zajęć, które w sposób szczegółowy

poruszałyby takie zagadnienia jak: mechanizmy i konsekwencje dyskryminacji, definicje

związane z problematyką antydyskryminacyjną także tych, które odnosiłyby się do pojęć

takich jak: seksizm, rasizm, homofobia itd. Nie znajdujemy informacji na temat przemocy

motywowanej uprzedzeniami, przemocy wobec kobiet, mowy nienawiści i zbrodni

z nienawiści, przestępstw motywowanych uprzedzeniami. Młodzi ludzie nie są uczeni,

w jaki sposób reagować na przemoc (w tym przemoc motywowaną uprzedzeniami) czy

dyskryminację. Niewiele dowiadują się o osobach i grupach dyskryminowanych (są grupy

nieistniejące w podręcznikach, jak osoby nieheteroseksualne czy osoby starsze), o ruchach

prowadzących do emancypacji tych grup, a także o tym, w jaki sposób można reagować

i wspierać ich w sytuacji dyskryminacji - czytamy w liście do ministra edukacji narodowej.

W związku z tymi wątpliwościami RPO zwraca się do ministra z prośbą o zajęcie stanowiska

w oraz o udzielenie informacji o działaniach, jakie zostały

podjęte przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w celu rozwiąznia przedstawionych problemów.