Rzecznik przedstawił opinię w tej sprawie na prośbę przewodniczącego Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji Senatu, która rozpatruje petycję polskiego obywatela mieszkającego w Australii, dotyczącą wydłużenia terminów na wnoszenie pism procesowych w postępowaniu cywilnym dla osób mieszkających poza Unią Europejską.

Autor petycji będąc stroną postępowania cywilnego przed polskim sądem i podejmując wszelkie akty staranności, nie jest w stanie dochować ustawowego terminu do dokonania czynności procesowych, ponieważ datą wniesienia pisma procesowego do sądu jest data oddania tego pisma w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego, a nie data nadania pisma w placówce pocztowej w państwie nie będącym członkiem Unii Europejskiej.

LEX Navigator Postępowanie Cywilne>>

Zdaniem Rzecznika jest to sytuacja trudna do zaakceptowania z punktu widzenia konstytucyjnej gwarancji prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP), której istotnym elementem jest prawo do sprawiedliwie ukształtowanej procedury postępowania. - Możliwość skutecznego złożenia pisma procesowego w placówce konsularnej przewidują wszystkie inne procedury postępowania przed organami państwa. Przyjęcie analogicznego rozwiązania w postępowaniu cywilnym umożliwiłoby stronie mieszkającej w kraju odległym od Polski zachowanie nawet bardzo krótkich terminów procesowych, albowiem w tym przypadku nie jest istotne, w jakiej dacie konsulat prześle pismo do organu procesowego. O zachowaniu terminu decyduje jedynie data złożenia pisma w urzędzie konsularnym - czytamy w opinii RPO.