Sąd próbował rozpocząć proces z udziałem "Fryzjera" od lutego 2012 r. Ten jednak nie stawiał się na rozprawy, a jego obrońca tłumaczył, że oskarżony nie może brać udziału w procesie ze względu na zły stan zdrowia. Ostatecznie w sierpniu F. został zatrzymany przez policję i trafił do wrocławskiego aresztu. Tam biegli lekarze orzekli, że może brać udział w procesie i odbywać karę pozbawienia wolności.

W środę na sali sądowej nie pojawiło się ok. 20 oskarżonych, którzy jednak wyrazili zgodę, by proces rozpoczął się bez ich udziału. Jego rozpoczęcie mimo to stanęło pod znakiem zapytania po tym, jak obrońca jednego z oskarżonych, Jacka G., złożył wniosek o umorzenie postępowania w jego sprawie, ponieważ - jego zdaniem - nie doszło do popełnienia przestępstwa. Po krótkiej przerwie sąd odrzucił wniosek w sprawie Jacka G., uznając, że nie ma podstaw do jego przyjęcia i proces rozpoczął się.

Akt oskarżenia w tej sprawie liczy ok. 1700 stron; zarzuty opisane są na ok. 700 stronach.

W rozmowie z dziennikarzami prokurator Krzysztof Grzeszczak z Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu przyznał, że odczytywanie aktu oskarżenia, które rozpoczęło się w środę, może potrwać od kilku do kilkunastu godzin. „Obecnie nie ma możliwości skrócenia odczytywania aktu oskarżenia, choć wiem, że trwają prace nad zmianą tych przepisów. Jeszcze nie brałem udziału w odczytaniu tak długiego aktu oskarżenia i będzie to spore wyzwanie, ale jestem dobrze przygotowany” – mówił prokurator.

W sumie cały akt oskarżenia w tej sprawie obejmuje 114 osób, z których aż 48 zdecydowało dobrowolnie poddać się karze. Proces pozostałych został podzielony na dwie części.

Według prokuratury "Fryzjer" założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która przyjmowała i wręczała łapówki w zamian za ustawianie wyników meczów piłkarskich na różnych szczeblach rozgrywek. Grupa miała działać od lipca 2003 r. do czerwca 2006 r. Oskarżenie dotyczy przypadków korupcji w klubach piłkarskich, m.in. Widzewie Łódź, Zagłębiu Lubin, Górniku Polkowice, Zawiszy Bydgoszcz, Kujawiaku Włocławek, Świcie Nowy Dwór, Pogoni Szczecin i Podbeskidziu Bielsko-Biała.

W kwietniu 2009 r. wrocławski sąd okręgowy m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która ustawiała wyniki meczów z udziałem Arki Gdynia, skazał na 4 lata więzienia byłego prezesa tego klubu Jacka Milewskiego, a "Fryzjera" na 3,5 roku więzienia.

W maju 2010 r. Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok dla "Fryzjera", a Milewskiemu obniżono karę do 3 lat więzienia.

mic/ bno/