W 2011 r. było ich ok. 750 tys., w tym więcej niż połowa dotyczyła wykroczeń drogowych (chodzi głównie o sprawy trafiające do sądów na skutek nieprzyjęcia mandatu lub te, w których jako karę przewidziano tylko grzywnę). Projekt noweli kodeksu wykroczeń i postępowania w tych sprawach jest już gotowy.

– Liczba wykroczeń stale rośnie, wymiar sprawiedliwości musi być na to przygotowany. Nie ma żadnego powodu, aby sprawy mandatowe musiały trafiać na posiedzenia sądu. Powstrzymać ma je przed tym „przedsąd". Rozstrzygając w sprawie, referendarze nie będą ogłaszali wyroków, lecz przesądzali o nakazach zapłaty. Nie będzie więc mowy o wkraczaniu w sferę orzekania i łamaniu konstytucji – uzasadnia projekt Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości.

Źródło: Rzeczpospolita