Zachowanie tajemnicy zawodowej przez radcę na etacie jest konieczne, a nawet wskazane – twierdzi większość przedstawicieli tego zawodu.
Ale cześć sędziów uważa, że zatrudniony  na umowie o pracę radca jest bardzo uzależniony od pracodawcy, czuje jego presję, głównie ekonomiczną.
- W sprawie zachowania tajemnicy przez radcę prawnego w 2004 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art.180 kpk jest zgodny z konstytucją – wyjaśnia sędzia Zbigniew Szczuka z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. – Przepis ten mówi, że „osoby obowiązane do zachowania tajemnicy m.in. radcy prawnego, mogą być przesłuchiwane co do faktów objętych tą tajemnicą tylko wtedy, gdy jest to niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości, a okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego dowodu.”
- Z mojego doświadczenia wynika, że radca prawny w stosunku pracy nie musi być zubożony o sferę niezależności.  W tym przypadku decyduje wola radcy, twardość jego kręgosłupa etycznego – dodaje sędzia Szczuka.
Sędzia podaje przykład z sali sądowej, w której uczestniczy radca prawny na umowie o prace. Na pytanie sądu, czy dopuszcza możliwość ugody, pada odpowiedź: „nie mam  na to pełnomocnictwa”. Sędzia zarządza przerwę, by radca porozumiał się ze swoją firmą telefonicznie i niekiedy radca ulega żądaniom swego pracodawcy. Zdarza się, że radcy brak odwagi by przedstawić swoją argumentację przełożonemu.
Radca prawny Bożena Zwolenik z departamentu prawnego Ministerstwa Finansów uważa, że nie może być mowy o tym, że pracodawca wpływa na treść opinii, która sporządza radca na etacie. Jednak podkreśla, że radca w organach władzy podporządkowany jest także ustawom – kodeksowi pracy i ustawie o służbie cywilnej ( i oczywiście ustawie o radcach prawnych). A także kodeksowi etyki służby cywilnej i radcowskiej, które nie różnią się od siebie w zasadniczy sposób.
- Swoją sytuację radca w instytucjach państwowych ocenia poprzez cały system prawa – mówi dyrektor Zwolenik. – Radca prawny w stosunku pracy ma wszelkie gwarancje wynikające z ustawy o radcach prawnych, także i te dotyczące zachowania tajemnicy zawodowej. 
Jednak sytuacja na sali sądowej opisana przez sędziego Szczukę nie musi się kończyć uległością wobec pracodawcy. Zdaniem Bożeny Zwolenik radca zatrudniony na etacie jest o tyle w gorszej sytuacji od prawnika z indywidualnej kancelarii, że potrzebowałby więcej czasu na dyskusję z  pracodawca, aby przedstawić mu swoje argumenty.
Inaczej widzi problem adwokat Ziemisław Gintowt. Według niego jasne jest, że stosunek pracy eliminuje zachowanie tajemnicy radcowskiej.
- Tajemnica jest wtedy, gdy jesteśmy z boku danej sprawy, a nie gdy współpracujemy – wyjaśnia.