Jak dodaje, wciąż istnieje w Polsce oczekiwanie, że książka elektroniczna będzie kosztowała ułamek ceny książki drukowanej. - Polski czytelnik jest zainteresowany nowymi technologiami, ale niekoniecznie zaopatruje się w legalne treści. To jest problem całej branży. Na piractwo jest społeczne przyzwolenie, wielu użytkowników sądzi, że wszystko, co znalezione w sieci, jest za darmo. Wystarczy kupić czytnik, ściągać i czytać - powiedział.

Małaczyński przyznał, że polski rynek książki elektronicznej znajduje się wciąż w początkowej fazie rozwoju. W Polsce mniej pieniędzy niż w Europie Zachodniej czy USA trafiło na promocję tej formy czytelnictwa, wciąż też stosunkowo niewiele lektur ma swoje cyfrowe wersje. Ebooki stanowią zaledwie ok. 3 proc. rynku czytelniczego w Polsce.

Dowiedz się więcej z książki
Prawo autorskie
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Zdaniem Małaczyńskiego polski rynek ebooków jest niewielki, ale dysponuje unikatowymi rozwiązaniami. Jego zdaniem to smartfony, a nie czytniki mogą stać się podstawowym narzędziem do lektury ebooków. Jak twierdzi, wiele z nich powoduje, że smartfony, mimo wielu wad, których pozbawione są przeznaczone wyłącznie do czytania czytniki ebooków, wydają się być przyszłością, jeżeli chodzi o cyfrowe formy czytelnictwa: ebooki i audiobooki. - Te urządzenia z roku na rok mają coraz większe ekrany, dzięki czemu czytanie na nich jest coraz wygodniejsze. Smartfony i tablety mają szereg zalet ułatwiających czytanie. To chociażby chmura, umożliwiająca synchronizację półki z książkami. Dzięki niej, niezależnie od urządzenia, po które sięgamy, możemy kontynuować czytanie w tym samym miejscu, w którym je przerwaliśmy. Dodatkowo, o ile przerwaliśmy lekturę na tablecie, na smartfonie możemy ją kontynuować, słuchając audiobooka – powiedział.

Jak dodał, są prognozy wskazujące, że to właśnie audiobooki słuchane na smartfonach mogą być najszybciej rozwijającą się formą czytelnictwa. „Smartfony wydają się być wręcz stworzone do takiej formy lektury, nic więc dziwnego, że audiobooki notują kilkudziesięcioprocentowy wzrost globalny. Ten wzrost popularności zapewne dotrze także i do Polski” - powiedział. (ks/pap)