Rozprawę w tej sprawie wyznaczono w warszawskim Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym 15 września na godz. 9.15.

W końcu kwietnia br. RPO Adam Bodnar informował, że zaskarżył do WSA decyzję premiera Mateusza Morawieckiego zobowiązującą Pocztę Polską do przygotowania wyborów korespondencyjnych. Wówczas także Rzecznik złożył wniosek o wstrzymanie tej decyzji do czasu wyroku WSA.

Rzecznik zaznaczał, że zaskarżona decyzja premiera polecała Poczcie Polskiej przygotowanie na 10 maja br. wyborów prezydenta w trybie wyłącznie korespondencyjnym. Do wyborów tych nie doszło, a przepisy o ich przeprowadzeniu zastąpiono ustawą z 2 czerwca br. o organizacji wyborów prezydenckich z możliwością głosowania korespondencyjnego.

Wniosek o wstrzymanie wykonania zaskarżonej decyzji premiera umorzony

Na początku lipca br. WSA na posiedzeniu niejawnym umorzył wniosek o wstrzymanie wykonania zaskarżonej decyzji premiera. Jak przekazywał RPO, "sąd wskazał wtedy, że - z przyczyn różnie ujmowanych i tłumaczonych - do wyborów 10 maja 2020 r. nie doszło". Wybory prezydenckie przeprowadzono 28 czerwca (I tura) i 12 lipca (II tura) w zdecydowanej większości w sposób tradycyjny. Dlatego WSA uznał w lipcu, że "bezprzedmiotowym byłoby orzekanie o wstrzymaniu wykonania decyzji, która w obowiązującym stanie prawnym nie mogłaby już być wykonana".

Umorzenie wniosku nie zmieniło faktu, że skarga RPO na decyzję premiera zostanie rozpoznana. - WSA dokona merytorycznej kontroli zaskarżonej przez RPO decyzji dopiero po rozpoznaniu zawisłej sprawy i w składzie trzech sędziów zawodowych - wskazał sąd w lipcu.

Czy była podstawa prawna do działań?

Bodnar zaskarżając 29 kwietnia br. decyzję Morawieckiego zaznaczał, że decyzja ta polecała Poczcie Polskiej "realizację działań w zakresie przeciwdziałania Covid-19 polegających na podjęciu i realizacji czynności niezbędnych do przygotowania przeprowadzenia wyborów powszechnych na Prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym". Jak dodał, na tej podstawie Poczta wystąpiła do władz samorządowych o przekazanie jej spisów wyborców. Według RPO, zaskarżona decyzja jednak "rażąco narusza prawo i negatywnie wpływa na prawa obywatelskie".

Jak ocenił Bodnar, Poczta Polska na podstawie zaskarżonej decyzji premiera nie mogła wykonywać żadnych zadań związanych z powszechnymi wyborami korespondencyjnymi, gdyż "brak jest podstawy prawnej dla tego typu działań". Zdaniem RPO polecenie z decyzji premiera zobowiązało Pocztę Polską do przejęcia kompetencji zastrzeżonych dla innych organów władzy publicznej, wówczas wymienionych w Kodeksie wyborczym jako właściwych do przygotowana wyborów.

- Nie mamy nic do ukrycia i zawsze działamy zgodnie z obowiązującymi przepisami, przekazałem posłom Koalicji Obywatelskiej kopię decyzji premiera Morawieckiego - mówił w kwietniu szef KPRM Michał Dworczyk odnosząc się do kontroli posłów KO w kancelarii premiera m.in. w związku decyzją z 16 kwietnia i ówczesnymi mailami Poczty Polskiej do samorządów.

Czytaj też: SN: 92 protesty były zasadne, ale nie wpłynęły na wynik wyborów prezydenckich >

 

AM/PAP