O rozpoczęciu kampanii społecznej, która ma doprowadzić do zwiększenia wpływu środowiska biznesu na jakość prawa poinformowano podczas zorganizowanej w poniedziałek wspólnie przez BCC i NRA konferencji pt. „Jak wzmocnić głos przedsiębiorców w procesie stanowienia prawa?”.
Jak przypomniał prezes BCC Marek Goliszewski, organizacja ta od początku swego istnienia walczy ze złym prawem, którego konsekwencje odczuwają szefowie firm, ich pracownicy, a nierzadko całe środowisko gospodarcze i jego otoczenie. - A nie jest z tym dobrze. Polskie prawo wciąż jest skomplikowane i niespójne, szczególnie mali przedsiębiorcy mają problemy z jego stosowaniem - mówił. Wtórował mu prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Andrzej Zwara, który podkreślał, że walka o dobre prawo jest jednym z konstytucyjnych zadań adwokatury. - My także uważamy, że konieczny jest większy udział przedsiębiorców w procesie stanowienia prawa dotyczącego gospodarki - mówił. I dodał, że adwokatów niepokoi to, że przy pracach nad nowymi ustawami dużo jest sporów politycznych, a zbyt mało pracy merytorycznej, z udziałem ludzi znających problematykę.
Dlatego inicjatorzy kampanii zamierzają zabiegać u polityków o częstsze włączanie przedstawicieli biznesu do prac legislacyjnych oraz o bardziej poważne traktowanie instytucji konsultacji społecznych projektów.
Opinie prezentowane podczas poniedziałkowej konferencji pokazały dość duży poziom frustracji w tej dziedzinie. Środowisko przedsiębiorców uważa, że obecnie konsultacje nie spełniają swojej roli, często traktowane są w sposób formalny, wręcz fasadowy. - Konieczne jest ustabilizowanie konsultacji społecznych w procesach legislacyjnych rządowych aktów prawnych. Poszerzony powinien być przedmiotowy (szerszy zakres aktów prawnych) i podmiotowy zakres konsultacji społecznych (np. o organizacje pozarządowe, ale także niezrzeszonych obywateli) - można przeczytać we wnioskach z badania przeprowadzonego przez SMG/KRC Poland. Zdaniem uczestników tego badania, konsultacje społeczne powinny się odbywać na każdym etapie tworzenia aktu prawnego, a szczególnie na etapie założeń, kiedy to konsultacje - w ocenie respondentów - powinny być możliwie najszersze. W tym kontekście podkreślano podczas dyskusji, że nie do przyjęcia z punktu widzenia sensowności procesu legislacyjnego jest ignorowanie ustaleń z konsultacji podczas dalszych prac legislacyjnych. - Podważa to zaufanie partnerów społecznych do państwa. Skutkować też może wycofywaniem się partnerów społecznych z oficjalnych form dialogu. A przecież w interesie wszystkich uczestników dialogu społecznego – rządu, pracowników i pracodawców - powinno być tworzenie przepisów nie budzących wątpliwości interpretacyjnych, zmniejszających biurokrację i uwzględniających realia gospodarcze. Jednym słowem, potrzeba stabilnego prawa, w oparciu o które można planować strategię firmy, kierunki rozwoju branży i rynku - mówiono podczas konferencji.
Podczas konferencji zastanawiano się też nad ewentualnymi zmianami w modelu konsultacji społecznych. Jeden z postulowanych kierunków, to zmiany prawne, czyli swego rodzaju "skodyfikowanie" zasad i trybu przeprowadzania konsultacji społecznych i nadanie im waloru normatywnego, na wzór istniejących już zasad techniki prawodawczej. Idea ta ma jednak także przeciwników, których zdaniem na gruncie prawa jest to już dostatecznie uregulowane, a problemem jest właściwe stosowanie tych zasad. Jak mówił uczestniczący w konferencji poseł Ryszard Kalisz, przedsiębiorcy, podobnie jak inne grupy społeczne, mają wiele możliwości przedstawiania swoich opinii o projektowanych zmianach w prawie. - Zasadą jest przecież, że na posiedzenia komisji sejmowych zaprasza się przedstawicieli zainteresowanych środowisk, ale osobną sprawą jest, czy ich głos jest uwzględniany w pracach nad danym projektem - mówił poseł. Z tą wypowiedzią koresponduje opinia z cytowanego wcześniej badania. W przekonaniu jego uczestników niepotrzebne są kolejne zmiany legislacyjne, bowiem dotychczasowe regulacje są wystarczające. - Potrzebne jest natomiast przestrzeganie obowiązujących przepisów oraz wypracowywanie zwyczaju i metod konsultowania projektów legislacyjnych w ramach dobrych praktyk - czytamy w raporcie z badania.
Zdaniem Marka Goliszewskiego dotychczasowa praktyka w tej dziedzinie nie może być uznana za dobrą. - Może w następnej kadencji parlamentu będzie lepiej - wyraził nadzieję prezes BCC.
Jak przypomniał prezes BCC Marek Goliszewski, organizacja ta od początku swego istnienia walczy ze złym prawem, którego konsekwencje odczuwają szefowie firm, ich pracownicy, a nierzadko całe środowisko gospodarcze i jego otoczenie. - A nie jest z tym dobrze. Polskie prawo wciąż jest skomplikowane i niespójne, szczególnie mali przedsiębiorcy mają problemy z jego stosowaniem - mówił. Wtórował mu prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Andrzej Zwara, który podkreślał, że walka o dobre prawo jest jednym z konstytucyjnych zadań adwokatury. - My także uważamy, że konieczny jest większy udział przedsiębiorców w procesie stanowienia prawa dotyczącego gospodarki - mówił. I dodał, że adwokatów niepokoi to, że przy pracach nad nowymi ustawami dużo jest sporów politycznych, a zbyt mało pracy merytorycznej, z udziałem ludzi znających problematykę.
Dlatego inicjatorzy kampanii zamierzają zabiegać u polityków o częstsze włączanie przedstawicieli biznesu do prac legislacyjnych oraz o bardziej poważne traktowanie instytucji konsultacji społecznych projektów.
Opinie prezentowane podczas poniedziałkowej konferencji pokazały dość duży poziom frustracji w tej dziedzinie. Środowisko przedsiębiorców uważa, że obecnie konsultacje nie spełniają swojej roli, często traktowane są w sposób formalny, wręcz fasadowy. - Konieczne jest ustabilizowanie konsultacji społecznych w procesach legislacyjnych rządowych aktów prawnych. Poszerzony powinien być przedmiotowy (szerszy zakres aktów prawnych) i podmiotowy zakres konsultacji społecznych (np. o organizacje pozarządowe, ale także niezrzeszonych obywateli) - można przeczytać we wnioskach z badania przeprowadzonego przez SMG/KRC Poland. Zdaniem uczestników tego badania, konsultacje społeczne powinny się odbywać na każdym etapie tworzenia aktu prawnego, a szczególnie na etapie założeń, kiedy to konsultacje - w ocenie respondentów - powinny być możliwie najszersze. W tym kontekście podkreślano podczas dyskusji, że nie do przyjęcia z punktu widzenia sensowności procesu legislacyjnego jest ignorowanie ustaleń z konsultacji podczas dalszych prac legislacyjnych. - Podważa to zaufanie partnerów społecznych do państwa. Skutkować też może wycofywaniem się partnerów społecznych z oficjalnych form dialogu. A przecież w interesie wszystkich uczestników dialogu społecznego – rządu, pracowników i pracodawców - powinno być tworzenie przepisów nie budzących wątpliwości interpretacyjnych, zmniejszających biurokrację i uwzględniających realia gospodarcze. Jednym słowem, potrzeba stabilnego prawa, w oparciu o które można planować strategię firmy, kierunki rozwoju branży i rynku - mówiono podczas konferencji.
Podczas konferencji zastanawiano się też nad ewentualnymi zmianami w modelu konsultacji społecznych. Jeden z postulowanych kierunków, to zmiany prawne, czyli swego rodzaju "skodyfikowanie" zasad i trybu przeprowadzania konsultacji społecznych i nadanie im waloru normatywnego, na wzór istniejących już zasad techniki prawodawczej. Idea ta ma jednak także przeciwników, których zdaniem na gruncie prawa jest to już dostatecznie uregulowane, a problemem jest właściwe stosowanie tych zasad. Jak mówił uczestniczący w konferencji poseł Ryszard Kalisz, przedsiębiorcy, podobnie jak inne grupy społeczne, mają wiele możliwości przedstawiania swoich opinii o projektowanych zmianach w prawie. - Zasadą jest przecież, że na posiedzenia komisji sejmowych zaprasza się przedstawicieli zainteresowanych środowisk, ale osobną sprawą jest, czy ich głos jest uwzględniany w pracach nad danym projektem - mówił poseł. Z tą wypowiedzią koresponduje opinia z cytowanego wcześniej badania. W przekonaniu jego uczestników niepotrzebne są kolejne zmiany legislacyjne, bowiem dotychczasowe regulacje są wystarczające. - Potrzebne jest natomiast przestrzeganie obowiązujących przepisów oraz wypracowywanie zwyczaju i metod konsultowania projektów legislacyjnych w ramach dobrych praktyk - czytamy w raporcie z badania.
Zdaniem Marka Goliszewskiego dotychczasowa praktyka w tej dziedzinie nie może być uznana za dobrą. - Może w następnej kadencji parlamentu będzie lepiej - wyraził nadzieję prezes BCC.