Tomasz Janik, prezes Krajowej Rady Notarialnej po wyroku SN z 8 maja 2013 r. w sprawie nałożenia dodatkowych opłat za wpisywanie poświadczenia dziedziczenia do rejestru, wyjaśnia:
- Spółka Rejestry Notarialne, wbrew temu, co twierdzi przedstawiciel ministra sprawiedliwości nie może nie prowadzić działalności gospodarczej. Prowadzi ją, ale na zasadach non profit. Oznacza to, że Krajowa Rada Notarialna nie przewiduje dzielenia zysku ze spółki. Spółka ma zarobić na prowadzone rejestry (zajmuje się też rejestrem testamentów, który notariat założył ze składek samorządowych).
Zdając sobie sprawę, że umocowanie ustawy Prawo o notariacie nie jest zbyt silne, chcieliśmy znaleźć źródło finansowania, które będzie sprawiedliwe (dlatego wprowadzono opłaty 7 zł). Nie do końca zgadzam się z tezą sądu, że wszyscy notariusze mają obowiązek utrzymywania rejestru. Warto zaznaczyć, że z tego rejestru korzysta całe społeczeństwo nie ponosząc żadnych na ten cel wydatków. Korzyści z rejestrów odnoszą nie tylko spadkobiercy, ale i wielcy wierzyciele tacy jak banki. W tym zakresie – wydaje się – ustawa Prawo o notariacie wymaga zmian. Przedstawiciele Notariatu złożyli na ręce jednego z wiceministrów projekt nowelizacji ustawy. Według tego projektu Krajowa Rada Notarialna upoważniona była by do tworzenia dodatkowych rejestrów i określania zasad ich finansowania. Niestety cały wysiłek ministerstwa skupił się na deregulacji, a wszelkie inne pomysły, które podsuwaliśmy nie doczekały się żadnej odpowiedzi. Projekt przepadł w ministerialnych szufladach.
Propozycje notariatu pozostały bez echa
Przedstawiciele Notariatu złożyli na ręce jednego z wiceministrów projekt nowelizacji ustawy Prawo o notariacie. Według tego projektu KRN upoważniona była by do tworzenia dodatkowych rejestrów i określania zasad ich finansowania. Niestety nie otrzymali odpowiedzi.