Nie sądzę, by najlepszą drogą do stworzenia ustawy o prokuraturze były obrady „okrągłego stołu”, podczas których górę mogłyby wziąć opinie różnych, nieraz mało reprezentatywnych przedstawicieli środowiska prawniczego, zamiast samych prokuratorów - odpowiada na uchwałę Rady Głównej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. - Stąd zdecydowałem się na koncepcję powszechnej ankiety, w której wszyscy prokuratorzy uprawnieni byli do wyrażenia swojego zdania na temat kluczowych elementów modelu ustrojowego.
Prokurator Generalny zgadza się z poglądem, że struktura prokuratury nie przypomina piramidy, która jest najbardziej pożądanym modelem dla tak dużej instytucji. Daleko jej jednak do „odwróconej piramidy”, jak utrzymuje się w uchwale. Jej Autorzy z pewnością znają istniejące poprzednio reguły awansowania i delegowania prokuratorów, które tak mocno zaburzyły strukturę całej instytucji. Przykładem tego mogą być „awanse tytularne" na wyższe stanowisko i równoczesne, niekończące się delegacje prokuratorów do jednostek wyższego szczebla. Wszystkim zainteresowanym znane są moje starania zmierzające do uzdrowienia tej sytuacji, przeniesienia etatów w dół struktury i ograniczenia skali zjawiska delegowania prokuratorów. W ciągu 2011 liczbę delegowanych ograniczono o 91 osób. Zmniejszono też liczbę stanowisk prokuratorów prokuratury apelacyjnej o 18, a stanowisk prokuratorów prokuratury okręgowej o 26. Zyskały na tym jednostki niższego szczebla. Tego rodzaju przesunięcia możliwe są jednak tylko w przypadku opróżnienia stanowiska prokuratorskiego.
- Nie mogę zaakceptować postawionej przez autorów tezy, że główny problem prokuratury polega na nadmiernym obciążeniu prokuratorów szczebla rejonowego, których praca jest niedoceniana i akceptowaniu sytuacji, w której prokuratorzy obsadzający wyższe szczeble struktury nie zajmują się pracą typowo oskarżycielską - mówi Andrzej Seremet. Wprawdzie nie wyartykułowano tego expressis verbis, ale można to odczytać jako powracający po raz kolejny zarzut, że zbyt wielu prokuratorów wyższych szczebli zajmuje się nadzorem służbowym, czyli w ocenie wielu prokuratorów najniższego szczebla niczym, a przynajmniej niczym użytecznym. Warto więc po raz kolejny przypomnieć, że w ubiegłym roku nadzorem sensu stricte zajmowało się w całym kraju 365 prokuratorów. Autorzy uchwały zdają się nie dostrzegać, że praca prokuratorów wydziałów postępowania sądowego to też zadania oskarżycielskie ani tego, że prawidłowe funkcjonowanie prokuratury wymaga również podejmowania prac innych niż prowadzenie śledztw, czy oskarżanie przed sądem, takich jak np. wizytacje, lustracje, czy obrót prawny z zagranicą - dodaje.
Prokurator Seremet podkreśla, że docenia pracę prokuratorów prokuratur rejonowych, ale nie można jej postrzegać tylko przez pryzmat ilości zarejestrowanych spraw karnych. Wystarczy przypomnieć, że w 2011 r., wśród spraw prowadzonych w prokuraturach rejonowych, zakończonych skierowaniem aktu oskarżenia, aż 82,33% stanowiły dochodzenia. W odniesieniu do wszystkich spraw zarejestrowanych w prokuraturach rejonowych 14,66% stanowiły postępowania o przestępstwo z art. 178a Kodeksu karnego, czyli sprawy niezwykle proste i niewymagające szczególnego nakładu pracy prokuratora. Umorzeniem z powodu niewykrycia sprawcy kończyło się w prokuraturach rejonowych 14,46% ogółu spraw zarejestrowanych, a 55,29% postępowań zakończonych aktem oskarżenia skierowano do sądów z wnioskiem w trybie art. 335 Kpk. W prokuraturach rejonowych spraw jest bardzo wiele, ale trzeba pamiętać, że z reguły, choć nie zawsze, są one stosunkowo proste - wyjasnia PG.
 

Źródło: PG