Instytut Spraw Publicznych przeprowadził ankietę wśród 10 konstytucjonalistów. Nadzór nad nią sprawował prof. Bogusław Banaszak z Uniwersytetu Wrocławskiego. Odpowiadali na nią głównie kierownicy katedr prawa konstytucyjnego na uniwersytetach.  Należą do nich: profesorowie Andrzej Bałaban, Bogusław Banaszak, Marek Chmaj, Mariusz Jabłoński, Anna Łabno, Pasquale Policastro, Krzysztof Skotnicki, Andrzej Szmyt, Marek Zubik i dr Bartłomiej Nowotarski. Słowem, reprezentowana była generacja pokolenia średnio starszego. Podsumowanie prac nad ankietą odbyło się we wtorek w Centrum Prasowym w Warszawie.

Ocena ankiety

Prof. Mirosław Wyrzykowski z UW, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku poproszony o ocenę ankiety stwierdził, że większość specjalistów opowiada się przeciwko zmianie konstytucji. Konstytucje można zmienić w aspekcie przynależności do Unii Europejskiej, reszta powinna pozostać bez zmian z małymi modyfikacjami.

- Organizatorzy projektu poszli śladem podmiotów, które odrzucają III Rzeczpospolitą  i jej obecną konstytucję – mówił prof. Wyrzykowski. – I na masie upadłościowej bankructwa idei, która była związana z IV Rzeczpospolitą zbudowana została koncepcja ankiety. Pytania zadane w ankiecie świadczą o takim wpływie. Dotyczą np. preambuły, katalogu zasad ustrojowych, czy konstytucja spełnia swoje funkcje, mandatu posła i senatora itd.  

Prof. Wyrzykowski uważa, że nastąpiła konstytucjonalizacja życia publicznego. To znaczy każdy wyciąga konstytucję jako argument do udowodnienia swoich racji. Jednak nie oznacza to, że wiele osób ją rozumie.

Nie poprawiać

Większość dyskutantów stwierdzała, że poprawiając Konstytucję RP można jej zaszkodzić. Zdaniem prof. Marka Chmaja z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego dobra konstytucja powinna odznaczać się trzema cechami. Po pierwsze powinna być zwięzła. Idealna granica to – moim zdaniem 10 stron –uważa prof. Chmaj. Niestety kolejne projekty nowelizacji konstytucji budzi zdziwienie swoją obszernością. Np. konstytucja przedstawiona przez prezydenta zawierająca rozdział europejski jest zbyt obszerna. Druga cecha to - jej stabilność. Każda nowelizacja musi być poważnie przeanalizowana. Dwie dotychczasowe nowelizacje art.55 i art.99 ust 3 były bardzo słabe – twierdzi prof. Chmaj. Dlatego, że artykuł dotyczący ekstradycji jest przegadany, a art.99 ust.3 ma dziury jak ser szwajcarski. Trzecia cecha idealnej konstytucji – to zrozumiałość. Musi ją zrozumieć przeciętny obywatel.

- Skoro 99 proc. tekstu konstytucji jest akceptowana, to po co ją zmieniać – pytał retorycznie prof. Andrzej Bałaban z Uniwersytetu Szczecińskiego.

W podobnym tonie wypowiadał się prof. Andrzej Szmyt z Uniwersytetu Gdańskiego. - Nie ma czasu konstytucyjnego na fundamentalne zmiany – twierdzi prof. Szmyt. – Można zająć się ewentualnie czysto pragmatycznymi poprawkami, dotyczącymi sfery europejskiej na bazie trzech projektów znajdujących się w Sejmie.

Posłowie uchwalą zmiany

Poseł Karol Karski z PiS, wiceprzewodniczący Komisji Konstytucyjnej w Sejmie ujawnił, że prezydent Bronisław Komorowski zrezygnował z tej części swojego projektu konstytucji, która dotyczy spraw spornych, to znaczy wprowadzenia waluty euro. Pozostałe kwestie, takie jak rola Sejmu I Senatu wobec prawa i instytucji unijnych – pozostanie. Poseł Karski powiedział, że poprawki mogą być uchwalone jeszcze w tej kadencji Sejmu. Opozycja nie będzie się im sprzeciwiać.