Prof. Piotr Winczorek, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego jest za włączeniem prokuratury do Konstytucji RP.
W czasie prac nad konstytucją 1996 i 1997 roku dominował pogląd, że prokurator generalny to będzie ta sama osoba co minister sprawiedliwości. Wobec tego umieszczanie prokuratury nie było celowe, gdyż oznaczałoby to wchodzenie regulacją konstytucyjną w głąb rządu. Z tego powodu zrezygnowano z tego pomysłu.
Gdzie w ustawie zasadniczej ma być wpisana prokuratura? Włączyć do rodziału IX, gdzie znajdują się takie organy jak Rzecznik Praw Obywatelskich, NIK i Krajowa Radiofonii i Telewizji, która jest w istocie agendą administracji rządowej? Nie radziłbym prokuratury do tego towarzystwa dołączać – mówi prof. Winczorek. – Lepszy byłby oddzielny rozdział poświecony prokuraturze, a jeśli by kodeks postępowania karnego tak przemodelować, żeby prokuratura była związana z sądami, to należałoby umieścić ją w rozdziale o sądach i trybunałach.
Czy regulacja ta jest do przeprowadzenia? Są opory, ale nie ze względu na treść. Nawet prezydencki projekt wniesiony przez prezydenta związany z kwestiami europejskimi nie został w poprzedniej kadencji przeprowadzony.
Mimo wszystko  trzeba mówić o tej sprawie i przygotowywać odpowiednie projekty, gdyz może nadejść moment, gdy uda się projekt zrealizować.
Obecnie prokuratura to konstrukcja dziwna. Część prokuratury jest wojskowa, są dwie prokuratury w Instytucie Pamięci Narodowej, a mają jednego szefa i dodatkowo swoich własnych. Dochodzi do dwuwładzy, a nawet wielowładzy. Prokuratura powinna być w jednej strukturze, choć IPN będzie się buntować. Nie może być tak, że organ władzy państwowej nie jest kierowany z jednego miejsca tylko z trzech na raz, co ogranicza i czyni iluzoryczną pozycję jego szefa.