Rozmowa z prof. dr hab. Agnieszką Grzelak, zastępcą dyrektora Zespołu Prawa Konstytucyjnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Katarzyna Żaczkiewicz: - Brak podjęcia uchwały w sprawie apostatów przez Naczelny Sąd Administracyjny 22 maja br. pozostawił ludzi występujących z kościołów różnych wyznań bez pomocy państwa. Ważne są tylko procedury kościelne, a te nie działają sprawnie, nie określa się w nich np. terminów do załatwienia sprawy jak w kpa. Co na to Rzecznik Praw Obywatelskich, który wnosił o podjęcie uchwały?

 Agnieszka Grzelak: - Z poniedziałkową decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego nie możemy już dyskutować. NSA podtrzymał jedno ze swoich wcześniejszych stanowisk i konsekwentnie uznał, że trzeba dopełnić procedur wynikających z wewnętrznych przepisów kościelnych, jeśli chcemy z niego wystąpić, tak jak przy każdej innej organizacji. W tym sensie wydarzyło się coś istotnego – od poniedziałku GIODO ma pewność, które z kilku wcześniejszych stanowisk sądów administracyjnych jest wiążące. Choć zapewne takie stanowisko nie zadowala wszystkich.

- Jest też inna linia orzecznicza tego sądu, która stawiała na oświadczenia woli, wynikające z kodeksu cywilnego. Według art. 61 kc oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią.
- Tak, jednak w późniejszych orzeczeniach NSA orzekał inaczej. We wniosku do NSA chcieliśmy by sąd wskazał, że świadectwo chrztu z adnotacją proboszcza o wystąpieniu jest jednym z wielu innych dokumentów, który może świadczyć o wystąpieniu z Kościoła katolickiego. Wiadomo, że różne są okoliczności występowania z kościoła i różne są sytuacje, w których proboszcz bez problemu przekazuje taki odpis chrztu. Ale to nie powinien być jedyny dokument. Linia orzecznicza, mówiąca, że takim dokumentem może być oświadczenie składane w trybie kodeksu cywilnego została zakwestionowana przez NSA w lutym 2016 r.

- Jakie jest uzasadnienie? Nadrzędność prawa kanonicznego i Konkordatu nad prawem cywilnym?
- Nie, to nie jest kwestia nadrzędności, ale obowiązywania w Polsce Konkordatu zawartego przez RP ze Stolicą Apostolską w lipcu 1993 r., w którym zagwarantowano rozdzielność państwa od Kościoła i że państwo nie będzie ingerowało w sprawy wewnętrzne Kościoła. To kwestia odrębności porządków prawnych.

- A jak do przepisów kościelnych odnosi się RODO wydanego przez Parlament Europejski i Radę (UE) z 27 kwietnia 2016 r., które zaczyna być stosowane od 25 maja br.? Przedstawiciele episkopatu mówią, że Kościół katolicki korzysta z możliwości, o której mowa w art. 91 tego rozporządzenia.
- W RODO jest wyraźny przepis umożliwiający Kościołom na stosowanie własnych przepisów, o ile miały je w momencie wejścia w życie tego rozporządzenia UE, czyli w 2016 r. Przyjęto zatem, że instrukcja kościelna z 2009 r. zawarta między Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych a Kościołem katolickim była tym aktem prawnym, który obowiązywał w momencie wejścia w życie RODO. I na tej podstawie wydano nowy dekret KEP o ochronie danych osobowych.
W dekrecie Konferencji jest już wyraźnie mowa, że Kościół przetwarza dane członków i byłych członków Kościoła katolickiego.
Patrzę na orzeczenie NSA, jako na prawo obywatela do uzyskania decyzji merytorycznej ze strony organu ochrony danych osobowych. Każdy z nas ma prawo, aby organ ochrony danych osobowych w oparciu o obowiązujące przepisy prawa powszechnego rozstrzygał jego sprawy. Tymczasem mamy sytuację, w których postępowania GIODO są umarzane, tylko z powodu niedostarczenia dokumentu, określonego przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Rozmawiała: Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska


 

 

X

RODO


Potrzebujesz WIĘCEJ wiarygodnych informacji o zagadnieniu RODO?
Dobrze trafiłeś! Sprawdź, co jeszcze na ten temat znajdziesz w LEX

 


LEX Search – nowa wersja wyszukiwarki LEX z elementami sztucznej inteligencji.
Chcesz łatwiej i szybciej znaleźć właściwe dokumenty?

Sprawdź, co zyskasz dzięki LEX Search >>