Jak stwierdziła w czasie wystąpienia prof. Gersdorf, zniszczono niezależność polskiego sądu konstytucyjnego, w którym składy są ręcznie ustawiane pod dyktando oczekiwań partii rządzącej. Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny w jednej osobie ma już w ręku wszystkie instrumenty, które realnie pozwalają wpływać na bieg spraw, szczególnie karnych. Ma poddanych sobie prezesów sądów, a do tego obsadził ponad połowę Krajowej Rady Sądownictwa ludźmi bez mandatu konstytucyjnego, którzy zawdzięczają mu wszystko.
Podkreśliła, że "ta maszyna każdego może wynieść na szczyt lub zniszczyć, zależnie od woli rządzących". W Sądzie Najwyższym przeprowadzono czystkę pod pozorem wstecznej zmiany wieku emerytalnego - dodała.
Treść ważnych ustaw w sprawie sądownictwa zmienia się bezustannie, w ciągu kilku dni od wpływu wniosku, bez żadnych konsultacji i opinii.
Co pozostaje prezesowi najwyższej instancji sądowej? - pytała retorycznie
- Ma tylko słowa. Nie może jednak pozostać „apolityczny”, skoro przestrzeganie Konstytucji stało się
niestety kwestią par excellence polityczną. Tak jest dzisiaj w Polsce i oby nie było tak jutro w Niemczech! - zaapelowała I prezes SN.
Sędzia Iwulski: prof. Gersdorf po urlopie wróci na stanowisko
Prof. Gersdorf zaapelowała o więcej Europy w Europie. Wyraziła wdzięczność Komisji Europejskiej, a zwłaszcza wiceprzewodniczącemu Timmermansowi, za to, że tak zdecydowanie broni zasady praworządności. Jednak mandat instytucji europejskich jest zbyt słaby, zwłaszcza w obliczu tendencji autorytarnych i nacjonalistycznych, które dzisiaj obserwujemy nie tylko w Europie, choć niestety również tutaj.
Prof. Gersdorf zaproponowała zorganizowanie Paneuropejskiego Kongresu Prawników, gdzie mogliby się lepiej poznać i przedyskutować przyszłość Europy opartej na rządach prawa.