Jak przypomina pierwszy prezes Trybunału Konstytucyjnego w opublikowanej w "Państwie i Prawie" recenzji książki Na straży państwa prawa. Trzydzieści lat orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, to centrum polityczno-biurokratyczne po ustanowieniu TK liczyło, że hierarchiczna kontrola norm pozostanie nieskuteczną instytucją prawną (podobnie do kompetencji Rady Państwa do oceny konstytucyjności projektów ustaw). Jak zauważa autor, potwierdzenie pierwszego orzeczenia przez TK w pełnym składzie i pełna akceptacja jego stanowiska przez opinię prawniczą, ocaliły instytucję Trybunału
- Nie brakło także w późniejszych latach głosów niechętnych Trybunałowi i jego orzecznictwu (wydanemu zarówno przed, jak i po 1989 r.). Pomimo tego Trybunał rozbudowywał konsekwentnie swoje orzecznictwo, przenosząc je na nowe dziedziny i kwestie prawodawstwa (m.in. ochronę praw i wolności człowieka) oraz wykraczając poza problematykę granic uprawnień prawotwórczych administracji rządowej - pisze prof. Działocha.
Jak przypomina autor, nową podstawę aktywnej działalności Trybunału stworzyła ustanowiona po 1989 roku zasada demokratycznego państwa prawnego. Ukształtowanej wówczas linii orzeczniczej zasadniczo nie przerwało wejście w życie Konstytucji. Trybunał przejął bowiem zasady demokratycznego państwa prawnego.
- Okres funkcjonowania pełnoprawnego sądu konstytucyjnego, usytuowanego w systemie podziału władz i orzekającego na podstawie rozbudowanego zbioru zasad i norm konstytucyjnych to nowy rozdział w orzecznictwie konstytucyjnym, w którym TK uwolnił się od zarzutu nadmiernej swobody interpretacyjnej. Dzięki jego orzecznictwu widoczny staje się stopniowy proces konstytucjonalizacji całego prawodawstwa państwa, w szczególności w dziedzinie praw i wolności jednostki. W sprzyjającej atmosferze społeczno-politycznej, na ogół bez konfliktów szkodzących państwu, układają się stosunki z innymi naczelnymi organami państwa, w tym z władzą ustawodawczą, a więc zgodnie z regułami podziału władz - pisze autor.
Jego zdnaiem sytuacja ulegała zasadniczej zmianie wraz z wyborami parlamentarnymi w 2015 r., zakończonymi wyraźnym zwycięstwem partii „Prawo i Sprawiedliwość”, która w swej ideologii politycznej i projekcie nowej konstytucji, wcześniej upowszechnionym, dawała dowody krytycznej postawy wobec sądownictwa konstytucyjnego.
Źródło: Państwo i Prawo 2017/1>>
Prof. Działocha: TK od początku nie podobał się niektórym politykom
Wydane 28 maja 1986 r. pierwsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego spotkało się z głośnym sprzeciwem ówczesnego centrum polityczno-biurokratycznego. Przeciwne ono było bowiem powołaniu organu kontrolującego konstytucyjność prawa - pisze prof. Kazimierz Działocha.