W wystąpieniu do dziennikarzy Lech Kaczyński stwierdził, że motywacją do podjęcia tej inicjatywy były ostatnie napaści na policjantów i innych funkcjonariuszy, w tym zabójstwo policjanta w Warszawie i kurator sądowej na Dolnym Śląsku. Zdaniem Prezydenta te wydarzenia potwierdzają konieczność zmian w Kodeksie karnym.
Podczas konferencji Lech Kaczyński powiedział:
Kodeks z 1997 roku znacznie złagodził odpowiedzialność karną. W 2001 roku uchwalone zostały przez Sejm i Senat daleko idące zmiany w Kodeksie karnym, ale dzięki wetu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego nie weszły one w życie. One dotyczyły w olbrzymim stopniu zmian w zakresie ochrony obywateli i ich bezpieczeństwa osobistego. Tam największe zagrożenie dotyczyło odpowiedzialności za przestępstwa przeciwko osobie. Ta zmiana nie przeszła, obowiązuje w dalszym ciągu niezmiernie pod tym względem łagodny Kodeks krany z 1997 roku. Postanowiliśmy więc zaproponować nowelizację przynajmniej w odniesieniu do funkcjonariuszy państwowych.
W pierwszym rzędzie to dotyczy policjantów, ale nie tylko. Wprowadzamy nową kategorię tzw. kwalifikowanej zbrodni zabójstwa. Do tej kategorii zaliczane byłoby zabójstwo funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia służby. Tutaj sąd miałby tylko wybór pomiędzy karą 25 lat pozbawienia wolności i dożywociem. Znacznie surowiej byłoby karane też przestępstwo polegające na napadzie na funkcjonariusza przy udziale innych osób, bądź z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Taki czyn byłby kwalifikowany jako zbrodnia i zagrożony karą od trzech do 15 lat pozbawienia wolności. Za ciężkie uszkodzenie ciała funkcjonariusza z obecnej kary do 5 lat pozbawienia wolności mielibyśmy karę od roku do 10 lat. I w końcu za naruszenie nietykalności cielesnej, które nie prowadzi do ciężkiego uszkodzenia ciała, mielibyśmy karę od trzech miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Prezydent opowiedział się również za ostrzejszym karaniem młodocianych sprawców napadów na policjantów.
Konferencja była bardzo krótka, więc nie było możliwości zadania wielu pytań o szczegóły. Jedyne merytoryczne pytanie dotyczyło stosunku Prezydenta do propozycji zmierzających do zaostrzenia kar za napaść na policjanta, które zgłosił wiceminister MSWiA Adam Rapacki. Prezydent stwierdził, że słyszał o nich, ale nie zna szczegółów, ponieważ nie były one z nim konsultowane. Nikt nie pytał o niemal identyczny z prezydenckimi propozycjami projekt przygotowywany w Ministerstwie Sprawiedliwości, więc nie wiadomo, czy jest on prezydentowi znany.
Komentarz>>> Wyborczy wyścig do kodeksu karnego
Sejm uelastyczni kodeks, rząd znowu usztywni
Zmiany w Kodeksie karnym wstrzymane?