W wyroku z 22 marca 2017 r. Trybunał Konstytucyjny (SK 13/14) orzekł, iż przepisy Kodeksu karnego wykonawczego (k.k.w.) w zakresie, w jakim nie przewidują prawa do osobistego udziału sprawcy, wobec którego stosowany jest środek zabezpieczający polegający na umieszczeniu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, w posiedzeniu sądu w sprawie dalszego stosowania tego środka, jest niezgodny z Konstytucją. 

Sąd powinien zobaczyć człowieka

Prawo do bycia wysłuchanym polega na możliwości przedstawienia swojego stanowiska. W kontekście wyroku Trybunału istotne jest „zetkniecie się” sądu z pacjentem, o którego wolności sąd będzie decydował.
Sprawcy, wobec których orzeczono środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w zakładzie psychiatrycznym, to osoby, które m.in. dopuściły się czynu zabronionego w stanie niepoczytalności albo ograniczonej poczytalności, a dodatkowo orzeczenie tego środka ma zapobiec ponownemu popełnieniu przez nich czynu zabronionego o znacznej społecznej szkodliwości (por. art. 93b i 93c Kodeksu karnego).

 



    
Według danych z Komisji Psychiatrycznej na 25 września 2018 r. wykorzystanych zostało 2.630 miejsc w zakładach psychiatrycznych, a 322 osoby oczekują na przyjęcie do zakładów psychiatrycznych. W Polsce wszystkich miejsc detencyjnych mamy 2.631, odpowiednio dla sprawców przebywających w zakładach o podstawowym zabezpieczeniu (1.573 miejsc), o wzmocnionym zabezpieczeniu (897 miejsc) i maksymalnym zabezpieczeniu (147 miejsc).
    

Potrzebna zmiana w prawie

W celu wykonania wyroku TK, Senat RP przygotował projekt ustawy zmieniający k.k.w. Projekt ten był przedmiotem obrad komisji senackich, a uwagi do niego zgłosili: Rzecznik Praw Obywatelskich, Krajowa Rada Sądownictwa, Prokuratora Generalna RP i Minister Sprawiedliwości. Tylko uwagi tego ostatniego zostały przyjęte.
    
Orzeczenie TK weszło w życie i już obecnie, osoby przebywające w zakładach psychiatrycznych mogą domagać się uwzględnienia ich prawa do bycia wysłuchanym. Należy jednak zauważyć, iż obecnie o dalszym przedłużeniu stosowania środka zabezpieczającego orzeka sąd, który wydał orzeczenie w pierwszej instancji (art. 199a § 2 k.k.w.), a zatem często jest to sąd, znacznie oddalony od miejsca w którym przebywa sprawca. W celu wykonania wyroku Trybunału należy przyjąć normę, która na nowo określi właściwość sądu, który będzie orzekał o dalszej potrzebie pobytu sprawcy w zakładzie psychiatrycznym, uwzględniając że sprawca ma prawo wziąć udział w posiedzeniu sądu i być wysłuchanym. W projekcie słusznie zatem przyjęto, że w tych sprawach właściwy będzie sąd, w którego okręgu sprawca przebywa, będący sądem tego samego rzędu co sąd, który wydał orzeczenie w I instancji.

 

Rozprawa w zakładzie psychiatrycznym?

RPO zabiegał, aby posiedzenie sądu mogło odbywać się w zakładzie psychiatrycznym, wskazując, że takie rozwiązanie jest uzasadnione z punktu widzenia racjonalności, celowości i gospodarności w dysponowaniu środkami publicznymi. Ta propozycja nie spotkała się jednak ze zrozumieniem projektodawców. Rzecznik podnosił, że organizowanie konwoju policyjnego dla wskazanych sprawców do siedziby sądów, może negatywnie wpłynąć na stan bezpieczeństwa wszystkich obywateli, bowiem do tych zadań będą oddelegowani funkcjonariusze policji, którzy obecnie wykonują inne obowiązki. Nie bez znaczenia jest fakt, iż tych konwojów może być dość dużo, wziąwszy pod uwagę liczbę osób przebywających w detencji oraz fakt, iż weryfikacja potrzeby dalszego pobytu w zakładzie psychiatrycznym odbywa się co 6 miesięcy. To byłoby również korzystne z punktu widzenia pacjentów, których transportowanie wiąże się z użyciem wobec nich środków przymusu bezpośredniego np. w postaci kajdanek. Działania te nie służą procesowi ich zdrowienia.

Rozprawa w sądzie, ale wyjątki możliwe

Rzecznik podnosił, że wprowadzenie do projektu przepisu, który określi w sposób fakultatywny, że takie posiedzenie może odbyć się w zakładzie psychiatrycznym jest celowe, bowiem jego brak wykluczy tę możliwość ze względu na generalną zasadę która mówi, że posiedzenia sądu odbywają się w budynkach sądów. Należy podnieść, iż w polskim porządku prawnym istnieją regulacje, które dają sądowi możliwość procedowania poza siedzibą sądu, np. posiedzenia sądu penitencjarnego w jednostkach penitencjarnych (art. 23 § 3 k.k.w.), czy sądu opiekuńczego w szpitalu psychiatrycznym (art. 151 k.p.c.). Podczas prac nad projektem, wskazywano że zakłady psychiatryczne są do tego przygotowane, bowiem już teraz w szpitalach psychiatrycznych, w których zakład psychiatryczny stanowi jeden lub kilka oddziałów szpitala, odbywają się posiedzenia sądu opiekuńczego.

Oprócz tych niezmiernie ważnych argumentów, należy podnieść też i ten, że posiedzenia sądu w zakładzie psychiatrycznym dałyby sądowi możliwość „zetknięcia się” z pacjentem, co do którego kierownik zakładu psychiatrycznego wskazał, że nie może być ze względu na stan zdrowia transportowany do sądu.
    

Jeszcze można wprowadzić zmiany

Prawo do bycia wysłuchanym będzie w praktyce funkcjonowało zgodnie z duchem tego prawa, jeżeli posiedzenia będą się odbywać w miejscu, w którym te osoby faktycznie przebywają. W innym wypadku może to również wpłynąć na wydłużenie czasu prowadzenia postępowania, bowiem sądy w przypadku negatywnej opinii kierownika zakładu psychiatrycznego co do udziału pacjenta w posiedzeniu ze względu na stan zdrowia, otrzymają możliwość zasięgania opinii dodatkowych biegłych w tej kwestii. Pozostaje mieć nadzieję, że wskazana regulacja zostanie zmieniona w dalszym toku prac parlamentarnych nad projektem ustawy.

Autor jest zastępcą dyrektora Zespołu ds. Wykonywania Kar w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich