Zarówno w przypadku włoskiego turysty, który uczestniczył w wypadku drogowym w Szwecji i w trakcie procesu nie miał dostępu do prawnika znającego język włoski, jak i polskiego podejrzanego, który nie uzyskał tłumaczenia dowodów wykorzystanych przeciwko niemu we francuskim sądzie – niespodziewane utrudnienia mogą prowadzić do nieuzasadnionych wyroków skazujących w postępowaniach sądowych prowadzonych w innych krajach UE. Komisja Europejska przedłożyła projekt przepisów, które ułatwią obywatelom korzystanie z prawa do sprawiedliwego procesu w całej UE, w przypadku gdy nie znają oni języka, w którym prowadzone jest postępowanie. Kraje UE będą zobowiązane do zapewnienia podejrzanym pełnej obsługi w zakresie tłumaczenia ustnego i pisemnego. Jest to pierwszy krok z całej serii działań zmierzających do ustanowienia wspólnych europejskich standardów w postępowaniu karnym. Nowy traktat lizboński umożliwia UE przyjmowanie środków zwiększających prawa obywateli UE zgodnie z Kartą praw podstawowych Unii.

- Zrobiliśmy pierwszy, ważny krok w kierunku Europy, w której wymiar sprawiedliwości nie będzie podlegał granicom wewnętrznym. Żaden obywatel UE, który mieszka w państwie członkowskim innym niż jego kraj pochodzenia, nie powinien odczuwać, że jego prawa i przysługująca mu ochrona są z tego powodu ograniczone – powiedziała wiceprzewodnicząca Viviane Reding, komisarz UE ds. sprawiedliwości, praw podstawowych i obywatelstwa. - Spodziewam się, że Parlament Europejski i Rada bezzwłocznie przystąpią do prac nad tym wnioskiem, tak aby nic nie utrudniało obywatelom korzystania z prawa do sprawiedliwego procesu, zagwarantowanego w Karcie praw podstawowych UE. - powiedziała Reding.

Coraz więcej Europejczyków podróżuje do innych krajów, a także uczy się i pracuje poza granicami kraju pochodzenia. W związku z tym coraz częściej są oni uczestnikami postępowań sądowych prowadzonych w innych państwach członkowskich. Może też dochodzić do sytuacji, w których osoba, której postawiono zarzuty w postępowaniu karnym, nie zna języka używanego przez organy sądowe. Obywatele nie mogą zaś w pełni korzystać z prawa do obrony, jeżeli nie znają języka, w którym odbywa się rozprawa, nie mogą uzyskać tłumaczenia wszystkich dowodów czy też porozumieć się z prawnikiem. I tak: tłumaczenie ustne będzie musiało zostać zapewnione w kontaktach z prawnikami, jak również w trakcie dochodzenia – na przykład podczas przesłuchania przez policję – a także w trakcie procesu. Aby zapewnić sprawiedliwy charakter postępowania, wniosek obejmuje dostęp do tłumaczeń pisemnych najważniejszych dokumentów, takich jak orzeczenie o zastosowaniu środka zapobiegawczego polegającego na pozbawieniu wolności, zarzuty lub akt oskarżenia, bądź też najważniejsze dowody. Obywatele nie mogą opierać się jedynie na tłumaczeniu ustnym polegającym na streszczeniu przedstawionych dowodów. Według KE obywatele muszą mieć prawo do porady prawnej, zanim zrzekną się prawa do tłumaczenia ustnego i pisemnego; nie powinno się ich nakłaniać do zrzeczenia się praw, dopóki nie porozmawiają z prawnikiem.

Koszty tłumaczenia pisemnego i ustnego będzie ponosić państwo członkowskie, nie zaś podejrzany, bez względu na ostateczny wyrok. Bez minimalnych wspólnych standardów gwarantujących sprawiedliwe postępowanie organy sądowe będą niechętnie przekazywały podejrzanych do innego kraju, w którym miałby odbyć się proces. W efekcie środki stosowane przez UE w celu zwalczania przestępczości, takie jak europejski nakaz aresztowania, niekiedy mogą nie być w pełni stosowane. W 2007 r. wydano 11 000 europejskich nakazów aresztowania, przy czym w 2005 r. liczba ta wynosiła jedynie 6 900. Zdaniem Komisji wszelkie tego rodzaju nakazy powinny w przyszłości podlegać unijnym standardom w zakresie sprawiedliwego procesu, obejmujących prawo do tłumaczenia ustnego i pisemnego. Zaproponowana przez Komisję dyrektywa dotycząca prawa do tłumaczenia ustnego i pisemnego w postępowaniu karnym będzie pierwszą dyrektywą służącą usprawnieniu wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych od czasu wejścia w życie traktatu lizbońskiego.