- Sytuacja, w której odpowiedzialność karną z tytułu działania na szkodę spółki ponoszą osoby, które w rzeczywistości nie dopuściły się takiego czynu, jest nie do przyjęcia – podkreśla Piotr Rogowiecki, ekspert Pracodawców RP. Dziś w praktyce wszyscy biorący udział w tworzeniu spółki handlowej - członkowie zarządu, rady nadzorczej lub komisji rewizyjnej albo likwidatorzy - mogą ponosić odpowiedzialność za podejmowane przez innych działania, o których nie wiedziały. Obecny stan prawny nie daje bowiem instrumentu, który pozwoliłby ścigać osoby podejmujące niezgodne z prawem decyzje. Dlatego konieczne jest rozszerzenie zakresu podmiotowego osób podlegających odpowiedzialności z tytułu działania na szkodę spółki.
- Popieramy również propozycję przekształcenia charakteru przestępstwa na wnioskowy. Dzięki nowelizacji ściganie następować będzie na wniosek pokrzywdzonej spółki, jej wspólnika lub niezaspokojonego wierzyciela. Dziś jest to działanie wchodzące w zakres kompetencji oskarżyciela publicznego – dodaje Rogowiecki. Jego zdaniem, proponowana zmiana ma ścisły związek z sytuacją, w której z pozoru niebezpieczne dla spółki działania, które w rzeczywistości mogą jej przynieść korzyść, zostaną źle odczytane przez organy ścigania.
Ekspert pozytywnie ocenia też zmniejszenie surowości sankcji do 3 lat pozbawienia wolności bez kary grzywny. Dziś przestępstwo działania na szkodę spółki jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności oraz grzywną.