Sądy uznały, że zakłady chemiczne odpowiadają za ten wypadek na swoim terenie. Sąd II instancji oddalił apelację. Dopiero Sąd Najwyższy uwzględnił ich skargę kasacyjną i wyrokiem z 28 czerwca 2011 r. (sygn. akt II PK 9/11) nakazał ponowne rozpoznanie sprawy.
Zdaniem SN należy zatem ponownie zweryfikować podstawy prawne wskazane pierwotnie w powództwie. Jeden z przywołanych w nim przepisów (art. 435 k.c.) określa bowiem odpowiedzialność właściciela przedsiębiorstwa jako odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. To daje możliwość rozstrzygnięcia wątpliwości dotyczących winy osób, za które odpowiedzialność miałby ponosić pozwany pracodawca, czyli w tym wypadku zakłady chemiczne - stwierdził w konkluzji SN. Więcej>>>