Obowiązujący od maja regulamin zaleca pracownikom sądów oraz urzędnikom Generalnej Dyrekcji Administracji Wymiaru Sprawiedliwości (DGAJ) unikanie głośnych rozmów zarówno z petentami, jak i z kolegami z pracy. Zakazano im również rozmów z osobami, które oczekują na rozprawę przed salą procesową.

Urzędnicy portugalskiego wymiaru sprawiedliwości powinni mieć się na baczności również w kontaktach z dziennikarzami. Przedstawicieli prasy mają odsyłać do swoich przełożonych.

Jednym z najbardziej kontestowanych przepisów w nowym regulaminie jest zakaz korzystania z telefonów komórkowych w godzinach pracy. Urządzenie może być włączone, ale jedynie w trybie wyciszonym.

Dodatkowe restrykcje to m.in. zalecenia w sprawie maksymalnego ograniczenia osobistych przedmiotów przynoszonych do pracy.

W komunikacie dotyczącym nowych zasad pracy resort wyjaśnił, że "etyka pracownika wymiaru sprawiedliwości nie jest pustym słowem, lecz powinna być wyrażona w czynach".

Jak powiedział PAP Fernando Jorge, przewodniczący portugalskiego Związku Zawodowego Urzędników Sądowych (SFJ), związkowcy zażądali już wyjaśnień w sprawie nowego regulaminu.

"Przepisy te są śmieszne i narażają organy wymiaru sprawiedliwości na lekceważący stosunek obywateli. Zadeklarowaliśmy już nasze stanowisko kierownictwu resortu oraz wszystkim pracownikom. Poradziliśmy, aby nie przywiązywali wagi do nowych regulacji z jednego powodu – są one niepraktyczne" - wyjaśnił Jorge.

Szef związkowców podkreślił, że nowe zasady pracy w wymiarze sprawiedliwości zagrażają wolności i swobodom obywatelskim oraz nie powinny obowiązywać w państwie demokratycznym, jakim jest Portugalia. Zwrócił też uwagę, że przyjęcie nowych przepisów może doprowadzić do paraliżu pracy sądów.

"Jeśli (urzędnicy) wezmą sobie do serca nowe zarządzenia, to funkcjonowanie sądów stanie pod znakiem zapytania. Bo jak będzie można wezwać na salę rozpraw osobę czekającą na korytarzu czy porozmawiać z aresztantem w sprawie jego procesu?" - zauważył Jorge.

Przewodniczący SFJ spodziewa się, że nowe zasady pracy nie będą egzekwowane w praktyce. "W przeciwnym razie możemy liczyć na lawinę procesów dyscyplinarnych urzędników i chaos w wymiarze sprawiedliwości" - dodał.

W portugalskim wymiarze sprawiedliwości zatrudnionych jest łącznie ponad 6500 osób, z czego blisko 200 to urzędnicy koordynującej prace administracji sądowej DGAJ.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)