Zupełnie inaczej kształtują się nastroje w pozostałych przebadanych przez Deloitte krajach - Czechach, Słowacji, Chorwacji, Węgrach i Rumunii. Tamtejszych przedsiębiorców cechują duża większa ostrożność i zdecydowanie mniejszy optymizm.

Przeprowadzone po raz pierwszy przez Deloitte badanie, zwane Deloitte Business Sentiment Index (DBSI), ma na celu sprawdzenie nastrojów biznesowych, jakie panują wśród przedstawicieli 190 firm z grupy największych przedsiębiorstw regionu Europy Środkowej. Kolejne jego edycje, pokazując zmiany poszczególnych indeksów, staną się regionalnym barometrem postrzeganego przez przedsiębiorców klimatu biznesowego. „Różnorodność opinii udzielonych podczas badania ukazuje różnorodność Europy Środkowej oraz wpływ kryzysu na region. Indeks DBSI pokazuje teraźniejszy sposób myślenia przedstawicieli zarządów największych regionalnych firm, ich obaw i aspiracje biznesowe”– mówi Mike Barrington, partner zarządzający Deloitte w Europie Środkowej.

Zdaniem ekspertów Deloitte terminem, który najlepiej charakteryzuje wyniki obecnego badania, jest „ostrożny optymizm”. Choć prawie 42% wszystkich ankietowanych sądzi, że ogólna sytuacja ekonomiczna pogorszy się w przeciągu sześciu nadchodzących miesięcy, to ponad 45% uważa, że perspektywy finansowe ich własnych firm się poprawią. Na tym tle zdecydowanie najbardziej optymistyczne podejście mają polscy przedsiębiorcy, a najbardziej negatywne czescy i chorwaccy. Co ciekawe, 57,9% wszystkich respondentów utrzymuje, iż kryzys nie zahamował dostępności kredytów, a niemal jedna piąta sądzi, że kredyty są na wyciągnięcie ręki. Najwięcej pozytywnych odpowiedzi na to pytanie udzielono w Polsce, gdzie ponad 72% prezesów lub dyrektorów finansowych największych firm twierdzi, że nie mają problemu z otrzymaniem koniecznych kredytów. Najwięcej negatywnych odpowiedzi udzielili słowaccy szefowie (36,7%)

„To kolejne badanie Deloitte wskazujące, że Polska wyróżnia się pozytywnie na tle regionu Europy Środkowej” – komentuje Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte Business Consulting. „Jednak komunikat płynący ze spółek (w tym z Polski) wskazuje raczej na trwanie w status quo niż na rozwój. Obiektywnie sytuacja się więc nie poprawia, a tylko odczucia subiektywne są lepsze, gdyż w innych krajach jest gorzej niż w Polsce”. Prawie połowa ankietowanych liczy na wzrost przychodów swoich firm w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Na tym tle znowu wybija się Polska, gdzie blisko 75% firm udzieliło pozytywnej odpowiedzi. W Czechach natomiast takiego zdania jest tylko 16,1% przedsiębiorców, a 38,7% uważa wręcz, że ich przychody spadną. Środkowoeuropejskie firmy również optymistycznie podchodzą do pomysłu wprowadzenia na rynek nowych produktów lub usług. Ogólnie, 56,8% respondentów zamierza tak postąpić w ciągu najbliższego roku. Więcej pozytywnych odpowiedzi pojawiło się w Polsce (62,8%), Rumunii (61,5%), na Chorwacji (58,6%) i Węgrzech (58,1%).

„To właśnie duże firmy wprowadzają najwięcej nowych produktów i usług, ale te optymistyczne plany nie zostaną zrealizowane bez wsparcia unijnego, które obecnie w większym stopniu kierowane jest do małych i średnich przedsiębiorstw. Tymczasem z naszych obserwacji wynika, że duże przedsiębiorstwa, które obecnie są lokomotywami wzrostu, bardziej przyczyniają się do rozwoju innowacyjności w Polsce” - mówi Magdalena Burnat-Mikosz, partner w Zespole dotacji i ulg inwestycyjnych Deloitte. Sytuacja na środkowoeuropejskim rynku pracy zaczyna się stabilizować. Ponad połowa przedstawicieli ankietowanych firm nie zamierza w najbliższym czasie przeprowadzić kolejnych zwolnień ani zwiększyć poziomu zatrudnienia. Dalszych zwolnień należy się przede wszystkim spodziewać na Chorwacji (55,3%), w Czechach (45,2%), Rumunii (42,3%). W Polsce ponad jedna czwarta firm deklaruje, że w przeciągu 12 miesięcy zmniejszy swoje zatrudnienie. Tylko 14% naszych przedsiębiorców zamierza przeprowadzić rekrutacje nowych pracowników.

Wyniki wskazują, że nie należy się spodziewać szybkiego odbicia na rynku fuzji i przejęć. 60% środkowoeuropejskich firm nie zamierza podejmować tego typu przedsięwzięć. Przedsiębiorcy z Europy Środkowej równie pesymistycznie podchodzą do otoczenia regulacyjnego. 61% ankietowanych nie spodziewa się jakichkolwiek zmian w tej dziedzinie. „Należy odnotować znaczący odsetek negatywnych odpowiedzi dotyczących zmian w otoczeniu regulacyjnym. W okresie dekoniunktury wydawałoby się, że są to najprostsze rezerwy, które powinny wykorzystywać rządy dla poprawy sytuacji firm” – uważa Rafał Antczak.

Odnośnie dostępności funduszy europejskich, ponad połowa przedstawicieli największych środkowoeuropejskich firm sądzi, że granty te są trudno osiągalne. Najwięcej negatywnych odpowiedzi padło w Rumunii (69,2%) i na Słowacji (53,3%). W Polsce 44,2% największych firm uważa, że mają utrudniony dostęp do funduszy europejskich. Przeciwne zdania jest prawie 42% ankietowanych.

Podsumowując, wyniki badania pokazują, że choć w najbliższym czasie większość firm raczej pesymistycznie postrzega przyszłość, to pojawiają się już pierwsze światełka w tunelu, które mogą zwiastować powolne wychodzenie z kryzysu. Wyraźnie pozytywne nastroje dużych przedsiębiorstw odnotowane na największym rynku regionu – w Polsce, wzmacniają ten trend, ale o jego potwierdzeniu zadecyduje utrzymanie się pozytywnych nastrojów w Polsce i wzrost optymizmu na innych rynkach regionu w następnej edycji badania.