ZPP uruchomiło stronę www.stopdyrektywie.pl, na której zbierane są podpisy pod apelem do polskich eurodeputowanych o zablokowanie dyrektywy.
Związek przypomina, że w Brukseli trwają prace nad Dyrektywą tytoniową. Zaproponowana przez Komisję Europejską nowelizacja zakłada wprowadzenie zakazu produkcji i sprzedaży papierosów aromatycznych oraz papierosów typu slim (o średnicy poniżej 7,5 mm). Regulacje proponowane w Dyrektywie przyczynią się do jeszcze większego wzrostu szarej strefy, już dziś stanowiącej ogromny problem, co doprowadzi do wzrostu bezrobocia w Polsce.
– Wszelkie analizy gospodarcze pokazują, że skutki dyrektywy okażą się najboleśniejsze dla Polski, pierwszego w Unii przetwórcy tytoniu, największego producenta gotowych wyrobów tytoniowych i drugiego kraju pod względem uprawy tytoniu – mówi Cezary Kaźmierczak, Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.  Wymowne są tu liczby. W fabrykach produkujących papierosy pracuje w Polsce 6 tys. pracowników, przy uprawie tytoniu w 14,5 tys. gospodarstw rolnych, zatrudnionych jest 60 tys. osób. Natomiast 500 tys. osób ma pracę w handlu hurtowym i detalicznym w ponad 120 tys. punktach sprzedaży. Tak więc na szczeblu unijnym toczy się obecnie gra o tysiące miejsc pracy w Polsce.
– Ostatnie decyzje ministrów UE z 21 czerwca dotyczące zakazu papierosów mentolowych  są szczególnie krzywdzące dla Polski – mówi Kaźmierczak. Kibicujemy więc naszym Ministrom w wysiłkach mających na celu wynegocjowanie rozwiązania, które uchroni miejsca pracy w Polsce. Na to nie jest jeszcze za późno – dodaje Kaźmierczak.
Zakres ingerencji Unii Europejskiej w życie społeczne i gospodarcze staje się coraz bardziej niepokojący. Zaczyna wyglądać na to, że ambicje urzędników w Brukseli sięgają do regulowania w zasadzie wszystkiego, jak choćby tego w jaki sposób ma być podawana oliwa w restauracjach oraz tego czy palacze mogą palić papierosy mentolowe, czy nie.