Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu skazał Polskę za naruszenie Europejskiej Konwencji. Budżet państwa będzie musiał wypłacić trzem skarżącym w sumie 8 tysięcy euro. Wszystkie skargi dotyczyły opieszałości sądów.

Mieszkanka Częstochowy, oskarżona o oszustwa i włamania, przebywała w areszcie ponad cztery lata, zanim została osądzona. Trybunał uznał, że nie można w nieskończoność przedłużać tymczasowego aresztowania. - Każdy obywatel ma prawo do rzetelnego procesu, przeprowadzonego w rozsądnym czasie - uznali sędziowe Trybunału. Sędziowie stwierdzili, że przewlekłe procedury sądów oraz wieloletnie oczekiwanie oskarżonej na wyrok stanowią naruszenie Europejskiej Konwencji. Trybunał zasądził skarżącej 3 tys. euro zadośćuczynienia. Drugą skargę Trybunał rozpatrywał z wniosku mieszkańca Gorzowa Wielkopolskiego, który oskarżony o zabójstwo, oczekiwał w areszcie na wyrok ponad cztery lata. Podobny okres w areszcie spędził mieszkaniec Tychów, oskarżony o handel narkotykami i udział w grupie przestępczej. W obu przypadkach Trybunał przyznał skarżącym,  3 i 2 tysiące euro zadośćuczynienia.

(Źródło: KW)