Autorzy zainaugurowanej w kwietniu kampanii przekonują, że twórcy są bezbronni wobec nielegalnego rozpowszechniania ich twórczości i że niezbędna jest zmiana nastawienia wobec korzystania z nielegalnych źródeł, ponieważ ci, którzy z nich korzystają, często nie mają świadomości, że ograniczają możliwości twórców i producentów.
"Uświadomienie wszystkim, że sposób, w jaki korzystamy z kultury, ma na nią ogromny wpływ, jest kluczowe i jest ważne nie tylko dla twórców dóbr kultury i jej odbiorców. Jest niezbędne również dla gospodarki i systemu edukacji, dla budowania nowoczesnego społeczeństwa opartego na wiedzy i zdrowych zasadach" - podkreśliła w poniedziałek autorka projektu i prezes Fundacji Legalna Kultura Kinga Jakubowska.
Dziennikarz muzyczny Piotr Metz przekonywał, że "za legalnością stoi też jakość". "Jestem za tym, abyśmy lansowali bardzo zdrowy w tym przypadku snobizm na legalność i na jakość" - mówił Metz.
Od kwietnia w ramach kampanii emitowano spoty w telewizji, radiu i kinie z udziałem ok. 50 artystów m.in. Danuty Stenki, Doroty Miśkiewicz, Agi Zaryan, Jana A.P. Kaczmarka, Marka Napiórkowskiego, Agnieszki Grochowskiej. Jedno z haseł spotów to: "Korzystając z legalnych źródeł wspierasz kulturę, nie tylko osobistą”.
"Korzystając z legalnych źródeł czuję się jak gość, czuję się zaproszona do tej rozmowy z artystami, czuję się wyczekiwana i pożądana. W przeciwnym wypadku jestem po prostu intruzem. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, ile czasu oraz ile pieniędzy kosztuje wyprodukowanie filmu, płyty czy spektaklu. Dlatego tak ważne są działania +Legalnej kultury+ dotyczące edukacji" - przekonywała Danuta Stenka.
W lecie "Legalną kulturę" promowano podczas wielu imprez kulturalnych m.in. na festiwalu Off Plus Camera Kraków 2012, 37. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, 52. Krakowskim Festiwalu Filmowym, Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym i Janowcu nad Wisłą, OFF Festivalu Katowice 2012 i Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą.
Do mieszkańców ok. 160 miejscowości, w których nie ma kina, dociera objazdowe Kino Orange. Przed każdym seansem prezentowane są zagadnienia i propozycje legalnych źródeł kultury.
O tym, jak przestrzegać prawa autorskiego opowiadali prawnicy i eksperci podczas otwartych spotkań, a także w mediach. Odbywały się też konsultacje prawne online. Nauczyciele gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych mogli skorzystać z umieszczonych na stronie www.legalnakultura.pl broszur oraz scenariuszy lekcji. Organizowano też warsztaty i konferencje. Dla internautów stworzono bazę bezpłatnych i płatnych legalnych źródeł kultury.
Badanie dotyczące efektywności kampanii przeprowadzono w październiku i listopadzie. Ponad pół roku po rozpoczęciu kampanii więcej niż co czwarty badany Polak (27 proc.) deklaruje znajomość akcji "Legalna kultura". 50 proc. ankietowanych uznało kampanię za wiarygodną. W całej badanej jesienią grupie osób ideę kampanii popiera ponad połowa respondentów. Spośród tych, którzy zetknęli się z kampanią, jej ideę popiera 71 proc. Największą akceptację – 86 proc. ankietowanych – "Legalna kultura” uzyskała w podgrupie najmłodszych respondentów w wieku 15-18 lat.
Zapytano też jak ankietowani oceniają ściąganie plików z nielegalnych źródeł. Przed rozpoczęciem kampanii 14 proc. badanych deklarowało, że ściąganie filmowych i muzycznych plików z nielegalnych źródeł jest „fair”. Po 7 miesiącach liczba ta spadła do 10 proc., a w grupie respondentów, którzy mieli styczność z projektem – do 9 proc.
Badanie zostało zrealizowane na grupie 1000 osób, na zlecenie Fundacji Legalna Kultura w dniach 17 października - 6 listopada przez Interaktywny Instytut Badań Rynkowych metodą RTS, czyli rekrutowania respondentów online.
Kampania jest realizowana przez Fundację Legalna Kultura. Strategicznymi partnerami są: Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.