KE przyznaje, że może skorzystać z pomysłu Australii, gdzie wprowadzono zakaz umieszczania reklamy na opakowaniach papierosów.

"Pracujemy nad propozycją rewizji dyrektywy o produktach tytoniowych (...). Rozważanych jest wiele propozycji, włącznie z możliwością wprowadzenia jednakowych opakowań oraz powiększenia obrazków i napisów z ostrzeżeniami" - poinformował jeden z rzeczników KE Antony Gravili.

Obecnie obowiązująca dyrektywa UE z 2011 r. wymaga, by wszystkie państwa członkowskie zapewniły, że na opakowaniach papierosów będą drukowane ostrzeżenia zdrowotne. W 2005 r. KE zaleciła również zamieszczanie na paczkach serii zdjęć , które mają ilustrować zagrożenie dla zdrowia.

11 państw członkowskich, nie czekając na nowelizację przepisów UE, wprowadza już na opakowaniach papierosów powiększone obrazki, ostrzegające przed zgubnym nałogiem – informują urzędnicy w Brukseli.

Również w Polsce w marcu 2013 roku na opakowaniach papierosów miały pojawić się drastyczne zdjęcia, ostrzegające przed skutkami palenia papierów. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zdecydował jednak o odłożeniu decyzji w sprawie nowego oznakowania paczek papierosów.

Jeśli KE zaproponuje w listopadzie rygorystyczne przepisy dotyczące jednolitych opakowań, wówczas żeby wejść w życie, musiałyby one uzyskać akceptację większości państw członkowskich UE.

W ubiegłym tygodniu Sąd Najwyższy Australii pomimo protestów koncernów tytoniowych, utrzymał zakaz umieszczania logo producentów na paczkach papierosów. Oznacza to, że już od grudnia koncerny tytoniowe nie będą mogły umieszczać na sprzedawanych w Australii paczkach papierosów swoich znaków firmowych i kolorów. To najostrzejszy tego rodzaju przepis na świecie.

Paczki mają być w jednolitym szaro-oliwkowym kolorze i zawierać napisy ostrzegające przed szkodliwością palenia oraz zdjęcia ust zaatakowanych przez raka i ślepych gałek ocznych.

Australijski rząd liczy na to, że takie działania uczynią palenie papierosów możliwie najmniej atrakcyjnym.

Natomiast koncerny tytoniowe, m.in. British American Tobacco, Philip Morris International, Imperial Tobacco i Japan Tobacco, które sprzeciwiły się australijskim przepisom, obawiają się, że takie regulacje staną się światowym precedensem, który może zmniejszyć wartość ich firmy o miliardy dolarów. Firmy utrzymują, że przepisy naruszą prawo własności intelektualnej i dewaluują ich znaki handlowe.

"Nie wierzymy, by stosowanie ostrzeżeń obrazkowych było konieczne. Ryzyko związane z paleniem jest już dobrze znane. Naszym zdaniem, ostrzeżenia graficzne nie wnoszą niczego nowego do świadomości społecznej dotyczącej tego ryzyka" – czytamy ponadto w stanowisku Imperial Tobacco Group. "Takie ostrzeżenia po prostu stygmatyzują palaczy i czynią z palenia coś nienormalnego. Jesteśmy mocno przekonani, że dorośli palacze i palenie nie powinno być traktowane w ten sposób" – dodaje firma. Podobnego zdania są pozostałe koncerny tytoniowe.

Tymczasem, z kwietniowego raportu Transcrime, wykonanego na zlecenie przemysłu tytoniowego, wynika, że wprowadzenie zakazu używania paczek zawierających logo i nazwę marki może dodatkowo spowodować, że palacze będą bardziej narażeni na podróbki.

To także ryzyko stworzenia środowiska, w którym konsumenci utracą zdolność do odróżniania prawdziwych produktów od tych nielegalnych – czytamy w analizie.

Ujednolicone opakowania papierosów będą łatwiejsze do podrobienia, co zgodnie z raportem spowoduje, że wzrost tego typu aktywności zniweluje wszelkie korzyści związane ze spadkiem palenia.

Jak mówił w rozmowie z EurActiv Ernesto Savona, profesor kryminologii z Milanu i autor analizy, unijne władze powinny przeprowadzić więcej badań dotyczących wpływu swoich propozycji na wskaźnik przestępczości w poszczególnych państwach członkowskich UE. "Niektóre z nich są bardziej podatne na wzrost zachowań przestępczych" – wskazywał.

Rzeczniczka unijnego komisarz ds. zdrowia, Johna Dallego, zwróciła wówczas uwagę, że przemysł tytoniowy konsekwentnie twierdzi, że wprowadzenie ujednoliconych opakowań spowoduje wzrost nielegalnego handlu, "ale nie może wesprzeć swoich roszczeń przekonującymi dowodami".

Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line
Źródło: www.euractiv.pl, stan z dnia 21 sierpnia 2012 r.