Dyrektor Fundacji im. Batorego Grażyna Kopińska zgadza się z IV raportem Rady Europy (GRECO), że Polska pod względem uregulowań antykorupcyjnych dotyczących parlamentarzystów i sędziów na tle innych krajów – wypada dobrze.
Zastrzeżenia raportu GRECO dotyczące parlamentarzystów dotyczą zbyt ogólnie sformułowanych zasad etyki. Zwłaszcza w kwestii unikania konfliktu interesów i przyjmowania prezentów.
- Co cztery lata mamy nowy nabór posłów i senatorów. Przychodzą do Sejmu ludzie niekiedy nie przygotowani do funkcjonowania w życiu publicznym, a szkolenie ich trwa jeden dzień. To zdecydowanie za mało – mówi Grażyna Kopińska. – Absolutnie jest wskazane dodatkowe szkolenie na temat co wolno parlamentarzyście, jak ma się zachować, gdy otrzyma podejrzaną propozycję, do kogo zwrócić aby uniknąć posądzenia o korupcję.
Ponadto należy uprościć i uczynić bardziej efektywnym oświadczenia majątkowe posłów. Kontrola ich oświadczeń majątkowych jest wielostopniowa, ale jest nieskuteczna. Od czasu wprowadzenia tych oświadczeń minęło 20 lat, ale żaden poseł nie został ukarany z powodu podania nieprawdziwych danych lub ich zatajenia – twierdzi Dyr. Kopińska.
Na przykład jeden z posłów zapomniał wpisać do oświadczenia samolotu. Prokuratorzy umorzyli tę sprawę, twierdząc, że poseł jest filozofem i ma podejście filozoficzne do dóbr materialnych.
Propozycja raportu GRECO nakazuje, aby goście komisji sejmowych informowali, kogo reprezentują. Już pięć lat temu Fundacja im. Batorego taki postulat zgłosiła, ale przeszło to bez echa.
Inną propozycją Rady Europy jest wprowadzenie obowiązku wobec posłów, by przed rozpoczęciem prac nad aktem prawnym zgłaszali zaistnienie ewentualnego konfliktu interesów, nawet dotyczącego rodziny parlamentarzystów.