Proces ma charakter precedensowy, gdyż jego tłem są granice prawa do obrony przez adwokata, które - według prokuratury - zostały przez Dubois przekroczone, czemu on sam zaprzecza.
We wtorek Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście zaczął sprawę od nowa, bo zachorował sędzia, który prowadził ją od 2008 r. Ponownie odczytano akt oskarżenia, a podsądny składał wyjaśnienia, w których odpierał zarzuty.
Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce oskarżyła 48-letniego Dubois o utrudnianie w latach 2001-2003 śledztwa wobec gangsterów z grupy pruszkowskiej, z którymi miał uzgadniać linię obrony, zanim formalnie został ich adwokatem. Zdaniem prokuratury, obrońca dopiero wtedy ma prawo reprezentować przestępcę, gdy ten ma postawione formalnie zarzuty, a adwokat dysponuje jego pisemnym pełnomocnictwem. Według prokuratury, Dubois miał też przekazać poszukiwanemu gangsterowi kopie akt śledztwa, uzyskane przez niego jako obrońcę w innej sprawie.
Dubois (który nie chce się kryć za inicjałami) nie przyznaje się do zarzutów. Replikuje, że jako obrońca powołany na podstawie ustnej umowy, miał prawo uzgadniać linię obrony i informować poszukiwanego co do zarzutów, bo oba śledztwa, w których występował jako adwokat, były ze sobą powiązane. Mecenas dowodzi też, że wcześniejsze pisemne pełnomocnictwa od tych przestępców prokuratura ukryła w aktach innych śledztw wobec "Pruszkowa".
"Uważam, że obowiązkiem obrońcy jest udostępnianie wszelkiej wiedzy zdobytej legalnie klientowi, którego sprawa dotyczy; obrońca nie może być cenzorem wiadomości nt. klienta" - oświadczył w sądzie adwokat. "Nie przekazałem poszukiwanemu akt, bo wtedy nie miałem z nim kontaktu" - dodał.
Akt oskarżenia trafił do sądu jeszcze pod koniec 2005 r. Sprawa ruszyła dopiero w 2008 r. Ostatnio nastąpiła wielomiesięczna przerwa z powodu choroby sędziego, choć proces dobiegał już powoli końca. Obserwatorem sprawy jest Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Nieprawidłowości w postępowaniu Dubois nie dopatrzyła się komisja etyki rady adwokackiej.
Kancelaria adwokacka, której Dubois jest wspólnikiem, obsługuje m.in. sprawy polityków PO. Latem br. reprezentował on Bronisława Komorowskiego, który w trybie wyborczym pozwał Jarosława Kaczyńskiego za wypowiedzi prezesa PiS w sprawie prywatyzacji służby zdrowia. Wcześniej był też pełnomocnikiem Donalda Tuska. Dziś Dubois jest m.in. obrońcą oskarżonej o korupcję b. posłanki PO Beaty Sawickiej.
Łukasz Starzewski (PAP)