Stowarzyszenie na Rzecz Wszystkich Istot w Bystrej złożyło skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w sprawie nie udostępnienia raportu zawierającego środowiskowe uwarunkowania zgody na realizację planowanego bloku energetycznego Toruńskiej Energetyki Cergia S.A., który miał zostać wybudowany przy ul. Ceramicznej.
SKO 12 maja 2011 roku nie dopatrzyło się naruszenia art. 44 ustawy środowiskowej. Warto przypomnieć, że organizacja ekologiczna, w celu uzyskania statusu podmiotu na prawach strony postępowania w sprawie wydania decyzji środowiskowej, powinna zgłosić chęć uczestniczenia w postępowaniu w trybie art. 44 ust. 1 ustawy z 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie. Przepis art. 44 ust. 1 ustawy stanowi: „Organizacje ekologiczne, które powołując się na swoje cele statutowe, zgłoszą chęć uczestniczenia w określonym postępowaniu wymagającym udziału społeczeństwa, uczestniczą w nim na prawach strony”.
Organizacja uznała, że Kolegium Odwoławcze naruszyło prawo, gdyż uznało, że ocena oddziaływania na środowisko w formie elektronicznej jest wystarczająca. Raport znajdował się jedynie w Internecie, co jest sprzeczne m.in. z dyrektywą wodną.
Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że istotnie organ II instancji nie odniósł się do zarzutów organizacji. Nie wystarczy stwierdzić, że skarga jest niezasadna, SKO powinien przeanalizować problem dostępu do informacji, a także oprzeć się na jakichkolwiek dowodach.
Od wyroku WSA tym razem odwołała się spółka Cergia S.A. W kasacji do NSA radca prawny Anna Szczodra-Kowalczyk wnosiła o uchylenie wyroku. Stwierdziła bowiem naruszenie kilku przepisów kodeksu postępowania administracyjnego, w tym art.133 i art. 107 kpa. Jej zdaniem nie doszło do naruszenia zasady dwuinstancyjności, jak  orzekł WSA. SKO wyczerpująco przedstawiło swoje argumenty i do wszystkich przepisów się odniosło w sposób należyty. Organ prawidłowo udostępnił ocenę oddziaływania inwestycji  na środowisko po zasięgnięciu opinii dyrektora regionalnego ochrony środowiska.
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 18 czerwca 2013 r. utrzymał wyrok WSA w mocy. Zdaniem NSA wszystkie zarzuty skargi kasacyjnej są chybione.
- Uzasadnienie decyzji SKO nie spełnia żadnych standardów i wymogów art.107 par.3 kpa – powiedział sędzia sprawozdawca Jerzy Stelmasiak. – W decyzji podano jedynie podstawy prawne, bez przeprowadzenia ich analizy i tylko na pół strony maszynopisu.
NSA podkreślił, że dwuinstancyjność postępowania administracyjnego wymaga, aby zarzuty skarżącego przeanalizować pod katem prawa materialnego i procesowego, a tego SKO nie uczynił. 
Wyrok jest ostateczny.
Sygnatura akt II OSK 432/12, z 18 czerwca 2013 r.