Chodziło o sytuację, gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny pozostawił bez rozpoznania wniosek osoby, która starała się o zwolnienie jej od wpisu sądowego. Jako powód sąd podał, że osoba ta nie wypełniła urzędowego formularza w wymaganym terminie. Sąd nie miał, więc podstaw, żeby rozpoznać jej wniosek.
Osoba złożyła zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego (na postanowienie WSA), a gdy NSA je oddalił, znów złożyła zażalenie - tym razem na postanowienie NSA.
Prawo na to nie pozwala. "Zażalenie jest niedopuszczalne. Zaskarżone orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego zostało doręczone skarżącemu wraz z pouczeniem, iż jest ono ostateczne i nie podlega zaskarżeniu" - orzekł NSA.
Sąd przypomniał, że rozpatruje skargi kasacyjne i zażalenia od wyroków i postanowień wojewódzkich sądów administracyjnych. Zażalenie przysługuje od postanowień WSA w przypadkach przewidzianych w ustawie, a ponadto od postanowień wymienionych w art. 194 § 1 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Na przykład, gdy postanowienie dotyczy przekazania sprawy innemu sądowi administracyjnemu, wstrzymania wykonania decyzji, zawieszenie postępowania, odmowy sporządzenia uzasadnienia wyroku, oddalenia wniosku o wyłączenie sędziego, odrzucenia skargi kasacyjnej, czy ukarania grzywną.
Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie zawiera przepisu, który dopuszczałby możliwość rozpoznawania skargi kasacyjnej bądź zażalenia od orzeczeń wydanych przez Naczelny Sąd Administracyjny - stwierdził NSA w postanowieniu z 18 października 2011 r. (sygn. II GZ 358/10 ). (PAP)