Minister finansów odmówił odpowiedzi na pytanie skierowane przez Radę Sekcji Krajowej NZSS "Solidarność" Pracowników Skarbowych, ile wydał zezwoleń na podjecie dodatkowej pracy zarobkowej w 2011 r. . Pytanie dotyczyło wszystkich pracowników,  dyrektorów izb skarbowych i dyrektorów urzędów kontroli skarbowej, niezależnie czy należeli do korpusu służby cywilnej.

Informacja przetworzona
Minister uzasadniał odmowę tym, że informacje dotyczące wniosków i decyzji o udzieleniu lub odmowie zgody na podjęcie dodatkowego zatrudnienia lub zajęć zarobkowych wydanych w 2011 r. pracownikom nie stanowią informacji publicznej w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej. Informacje te stanowią informacje o charakterze osobistym (ad personam), a ich udostępnienie powodowałoby naruszenie prawa do ochrony życia prywatnego. To dotyczyło pracowników podlegających kodeksowi pracy. Natomiast kolejny argument ministra miał związek z przetwarzaniem informacji. Jego zdaniem żądanie związkowców dotyczyło informacji przetworzonej, a zatem musieli by oni wykazać, że mają interes publiczny. Czytaj też>>Nie każda infromacja publiczna jest...

Zgodnie bowiem z orzecznictwem NSA domaganie się dostępu do informacji publicznej mającej charakter przetworzony, jest zasadne jedynie wówczas, gdy wnioskodawca wykaże, iż jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego. Jeśli zaś żądanie to związane jest z prywatnym interesem wnioskodawcy, który zamierza uzyskane informacje wykorzystać w postępowaniu sądowym, zasadne jest wydanie decyzji o odmowie udostępnienia informacji publicznej ( sygnatura I OSK 1365/11).

WSA: decyzja ministra narusza prawo
Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał w wyroku z 12 marca 2014 r. , że skarga jest zasadna. Zdaniem sądu minister w uzasadnieniach obu decyzji minister nie wskazał, aby wnioski o dodatkowe zatrudnienie składane były przez osoby nie będące funkcjonariuszami publicznymi. WSA stwierdził, że wprawdzie sformułowanie "funkcjonariusze publiczni" nie zostało zdefiniowane w ustawie o dostępie do informacji publicznej, nie jest też tożsame pod względem językowym z określeniem "osoby sprawujące funkcje w organach".
Wyrok ten zaskarżył do sądu II instancji minister finansów. Twierdził m.in, że kodeks pracy chroni pracowników, nie będących funkcjonariuszami przed udostępnianiem ich danych każdemu, kto o to poprosi.

NSA oddala skargę
W wyroku z 4 sierpnia 2015 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę ministra, jako niezasadną. Sędzia Irena Kamińska wyjaśniała, że żądana informacja jest informacja publiczną pod warunkiem, że dotyczy funkcjonariuszy publicznych. Tych nie obejmują przepisy z kodeksu pracy. A funkcjonariusz publiczny musi się liczyć z tym, że jego dodatkowe zatrudnienie poza resortem może być przedmiotem kontroli społecznej. Jednak minister finansów nie wykazał w sposób należyty, że zgody na zatrudnienie były udzielane nie funkcjonariuszom, a innym pracownikom. Mógłby na przykład podać, że udzielił 120 zgód, z czego 20 dotyczyło funkcjonariuszy.
- Sprawa nie została rozpatrzona należycie przez ministra finansów - powiedziała sędzia Kamińska. - Żądana informacja, składająca się z  pewnej ilości informacji prostych wymagała przetworzenia, ale to nie wystarczy do udzielenia odmowy. Minister musi wykazać, że wnioskodawca nie miał interesu publicznego, aby z takim żądaniem wystąpić - dodała.
Sygnatura akt I OSK 164514, wyrok z 4 sierpnia 2015 r.

 


  Piotr Sitniewski
 
Dostęp do informacji publicznej. Pytania i odpowiedzi