W listopadzie 2012 r. Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji wystąpiła do Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej o udostępnienie pisma wysłanego do prezesa UKE przez jednego z operatorów. Pytano między innymi,  jaka jest proponowana cena hurtowa i metodologia za testowane usługi  Testem PS, MS. Zażądano też ujawnienia korespondencji mailowej między pracownikami Telekomunikacji Polskiej i innymi operatorami a prezesem UKE. W sumie było to 24 pytania. Testy PS i MS mają na celu sprawdzenie, czy operator nie zaniża cen usług, czy ceny nie służą wyeliminowania konkurencji wśród operatorów na rynku.

Odpowiedź prezesa UKE
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej poinformował KIG, że przekazuje jej wszystkie niezastrzeżone, znajdujące się w posiadaniu informacje, będące przedmiotem wniosku. Do pisma dołączył załącznik zawierający formularz odpowiedzi na pisemny wniosek o udostępnienie informacji publicznej.  Wskazał w nim m.in., że korespondencja elektroniczna, o której mowa we wniosku , nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Powołując się na orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazał, że "korespondencja osoby fizycznej również przesyłana drogą internetową jest prywatną korespondencją także wtedy, gdy służy załatwianiu spraw służbowych. Można ją zaliczyć do tzw. "dokumentów wewnętrznych", które nie decydują o kierunkach działania organu i nie są wyrazem jego oficjalnego stanowiska (wyrok NSA z dnia 21 czerwca 2012 r. o sygn. akt I OSK 666/12)". Tym samym organ uznał, że korespondencja elektroniczna nie mieści się w pojęciu "informacji publicznej", do której dostęp można uzyskać w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. W szczególności zaś korespondencja nie stanowi dokumentu urzędowego, o którym mowa w art. 3 ust. 1 pkt 2 pow. ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Skarga do WSA
W marcu 2013 r. KIG skierowała do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na bezczynność prezesa Urzędu Telekomunikacji Elektronicznej. Wniosła o zobowiązanie prezesa do wyliczenie pełnej korespondencji elektronicznej, przesyłanej pomiędzy nim w zakresie przeprowadzania testów zawężenia ceny (Test PS) oraz testów zawężenia marży (Test MS) dla usług. Skarżąca Krajowa Izba podała również, że wyraz informacja obejmuje swoim znaczeniem szerszy zakres pojęciowy niż "dokumenty" i nie można zawężać i utożsamiać dostępu do informacji publicznej z dostępem do dokumentów. Zdaniem KIG wszelka korespondencja Prezesa UKE oraz pracowników UKE z innymi podmiotami, niezależnie od tego w jakiej formie, a dotycząca publicznych działań Prezesa UKE dotyczy sprawy publicznej i powinna zostać udostępniona.
Innego zdania był sąd, który oddalił skargę. Zdaniem WSA pogląd Naczelnego Sądu Administracyjnego, zawarty w wyroku z 14 września 2012 r. o sygn. akt I OSK 1203/12, jest aktualny również w rozpoznawanej sprawie mimo, iż sprawa dotyczy wymiany korespondencji elektronicznej pomiędzy żądającym informacji a organem, do którego to żądanie skierowano. NSA w powołanym wyżej wyroku wskazał, że "korespondencja, w tym także mailowa osoby wykonującej zadania publiczne, z jej współpracownikami nie jest informacją publiczną, nawet jeżeli w jakiejś części dotyczy wykonywanych przez tę osobę zadań publicznych."

NSA oddala żądanie
Kasacje od wyroku złożyła KIG. Zarzuciła ona wyrokowi błędną interpretację informacji publicznej. Sprawa nie była dostatecznie wyjaśniona, gdyż WSA nawet nie zapoznał się z korespondencją.
NSA nie zgodził się z argumentami KIG i podtrzymał wyrok I instancji. Sędzia Jan Tarno wyjaśniał, że korespondencja mailowa, jeśli nie ma waloru oficjalności nie jest informacją publiczną. W tym wypadku korespondencja zawierała tajemnice kupiecką i jej ujawnienie naruszałoby dobre obyczaje - dodał sędzia. Błędem WSA było oparcie wyroku na oświadczeniach, a nie na lekturze maili, ale nie miało to wpływu na treść orzeczenia.
Sygnatura akt I OSK 2320/13, wyrok z 25 marca 2014 r.