Projekt ustawy o powołaniu państwowej komisji, która ma badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022, złożyli posłowie PiS. Pierwsze czytanie odbyło się już 13 grudnia ub. roku, Sejm uchwalił ustawę 14 kwietnia br. Podczas głosowania w Sejmie "za" powołaniem opowiedziało 233 posłów, 208 było przeciw 9 się wstrzymało, a 10 posłów nie głosowało. W Senacie - 11 maja br. za uchwałą o odrzuceniu ustawy, co rekomendowały senackie komisje, było 52 senatorów, przeciw 42, wstrzymał się jeden senator. W głosowaniu sejmowym w piątek 26 maja udział wzięło 454 posłów; większość bezwzględna wyniosła 228 posłów. "Za" odrzuceniem senackiej uchwały było 234 posłów, przeciwko - 219, 1 wstrzymał się od głosu. Za odrzuceniem weta Senatu opowiedzieli się prawie wszyscy posłowie klubu PiS (jedna posłanka wstrzymała się od głosu), a także posłowie kół: Kukiz'15 i Polskie Sprawy. Przeciwna była opozycja, m.in. KO, PSL, Lewica, Polska2050.

Organ ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

Czytaj w LEX: Wpływ działalności Komisji ds reprywatyzacji nieruchomości warszawskich na praktykę notarialną >

Komisja ma się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie. Komisja ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków "funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007–2022 pod wpływem rosyjskim, działali na szkodę interesów RP". 

Czytaj w LEX: Kranz Jerzy, Rosyjska wojna o "pokój", czyli Ukraina między polityką a prawem >>

Czytaj: Gdzie prawo nie może, tam komisja śledcza pomoże>>

Zagrożone gwarancje praw i wolności obywatelskich 

NRA w apelu do prezydenta podkreśla, że ustawa narusza konstytucyjne standardy i zasady stanowiące fundament ustrojowy Rzeczypospolitej Polskiej oraz gwarancje praw i wolności obywatelskich i nie powinna zaistnieć w demokratycznym państwie prawnym.

- Treść ustawy prowadzi do wniosku, że komisja ma decydować o odpowiedzialności karnej (represyjnej) obywatela i stosować środki karne (represyjne) – a zatem ma wykonywać funkcje stanowiące istotę wymiaru sprawiedliwości. Tak określone uprawnienia komisji stanowią wyłączną domenę władzy sądowniczej. Powierzając wykonywanie wymiaru sprawiedliwości komisji, ustawa narusza zasadę trójpodziału władzy (art. 10 Konstytucji RP) oraz art. 175 ust. 1 Konstytucji RP, zgodnie z którym władzę sądowniczą w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują sądy i trybunały - zaznacza w piśmie do prezydenta Przemysła Rosati, prezes NRA.

Czytaj w LEX: Wyrozumska Anna, "Specjalna operacja wojskowa" Federacji Rosyjskiej w Ukrainie w sądach międzynarodowych >>

Dodaje, że z tego samego powodu ustawa narusza prawo obywatela do rozpatrzenia jego sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP), a także art. 42 ust. 3 Konstytucji RP gwarantujący zasadę domniemania niewinności. - Przypomnieć należy, że każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Nie przewidując możliwości odwołania od decyzji komisji, ustawa narusza również art. 78 Konstytucji RP, który gwarantuje prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji - dodaje.

Wskazuje również, że ustawa, dopuszczając możliwość stosowania represji za zachowania z lat 2007 – 2022 narusza również gwarantowaną w art. 42 ust. 1 Konstytucji RP zasadę nullum crimen sine lege,  zgodnie z którą odpowiedzialności karnej może bowiem podlegać tylko ten obywatel, który dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia.

Czytaj w LEX: Komunikacja międzykulturowa. Różnice zachowań biznesowych na przykładzie Rosji >>

 

Zagrożenie dla tajemnicy zawodowej 

Prezes NRA zwraca uwagę, że ustawa narusza również fundamentalną dla realizacji prawa do obrony gwarancję w postaci tajemnicy obrończej. - Ustawa nie przewiduje bezwzględnego zakazu dowodowego, jakim jest zakaz przesłuchiwania jako świadka obrońcy co do faktów, o których dowiedział się, udzielając porady prawnej lub prowadząc sprawę. Obowiązywanie tego zakazu nie budzi żadnych wątpliwości w demokratycznym państwie prawnym. Tajemnica obrończa jest zrównana z tajemnicą spowiedzi. Również sposób, w jaki ustawa dopuszcza możliwość przesłuchania w charakterze świadka osób zobowiązanych do zachowania tajemnicy adwokackiej, notarialnej, radcy prawnego, lekarskiej lub dziennikarskiej narusza prawo do obrony oraz zasadę proporcjonalności, pozwalając na ingerencję w sferę chronioną tymi tajemnicami o wiele szerzej, niż ma to miejsce w postępowaniu karnym - dodaje. 

Czytaj w LEX: Fedorowicz Magdalena, Finansowanie wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Unii Europejskiej >>

Zaznacza, że przedstawiciele wskazanych wyżej zawodów będą mogli być przesłuchani przed komisją co do faktów objętych ich tajemnicą zawodową, gdy zostanie to uznane za niezbędne do ochrony ważnych interesów Rzeczypospolitej Polskiej lub ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego. - Zwolnienie z tajemnicy będzie mogło przy tym nastąpić nie tylko wtedy, gdy dana okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego dowodu (rozwiązanie z kodeksu postępowania karnego), ale również wtedy, gdy ustalenie danej okoliczności na podstawie innego dowodu byłoby nadmiernie utrudnione. Takie nieostre sformułowanie umożliwiające komisji ingerencję w obszar tajemnicy zawodowej stanowi naruszenie istoty tajemnicy adwokata, notariusza, radcy prawnego, lekarza i dziennikarza - podsumowuje. 

Czytaj w LEX: Barcz Jan, Reparacje dla Ukrainy od Rosji: aspekty polityczno-prawne oraz scenariusz skutecznego dochodzenia roszczeń reparacyjnych >