Tego typu spraw toczy się w Polsce kilkadziesiąt. Wszystkie dotyczą sprzeciwu właścicieli aptek przeciw praktykom NFZ, polegającym na cofaniu refundacji cen leków. W tym wypadku właściciel apteki w Warszawie Zbigniew D. pozwał NFZ do sądu. Dlatego, że po kontroli Funduszu refundacja została cofnięta. Dotyczyło to na 680 recept na leki za tzw. złotówkę. Protokół stwierdzał, że wykazy były źle sporządzone, a przyznanie bonifikat było niedopuszczalne. Sąd I instancji uwzględnił powództwo, a Sad Apelacyjny potwierdził 21 października br. słuszność tego wyroku. Zgodnie z art.63 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej po przedstawieniu przez aptekę zbiorczych zestawień zrealizowanych recept podlegających refundacji, NFZ wypłaca refundację w postaci ceny leku. Po kontroli apteka poprawiła wykazy zgodnie z zaleceniami pokontrolnymi. Ale NFZ dokonał potrącenia uznając, że nadal zestawienia nie są prawidłowe, gdyż apteka udzieliła klientom bonifikaty. Zgodnie z art.63 pozwany otrzymuje refundację ceny leku. Na cenę leku składa się cena, którą pokrywa pacjent oraz część, którą płaci państwo.
- Odbiorcą refundacji jest pacjent, nie apteka – zaznaczyła sędzia Joanna Kruczkowska. – Aptekarz jest wyłącznie pośrednikiem, który refundację od państwa przekazuje klientom. Pytanie zasadnicze; czy bonifikata przysługuje? Odpowiedź jest twierdząca, nie zabrania się jej stosowania. Ustawa przewiduje opłatę maksymalną, a nie cenę sztywną. Aptekarz ma prawo do zmiany ceny w zakresie opłaty przez pacjenta. To nie wpływa na refundację leku. Dlatego, że refundację oblicza się według ceny detalicznej bez udzielonej bonifikaty.Apteka zachowała się zgodnie z prawem, a cofnięcie refundacji było bezprawne.
Sygnatura akt VI ACa 569/11