Firmy zajmujące się informatyką śledczą i naukowcy pracujący nad bezpieczeństwem systemów komputerowych mogą być dzisiaj potraktowani jak cyberprzestępcy. Mimo że takie zarzuty wydają się absurdalne, to na ich postawienie pozwalają przepisy kodeksu karnego. Przewidują one odpowiedzialność m.in. za wytwarzanie, pozyskiwanie, udostępnienie danych lub programów komputerowych, które są przystosowane do uzyskiwania dostępu do systemów informatycznych.
Nieprecyzyjny przepis, który otwiera formalnie furtkę do ścigania tych, którzy sami łapią przestępców, ma zostać niebawem znowelizowany. Dzięki projektowi przygotowanemu przez Ministerstwo Sprawiedliwości do art. 269 b k.k. zostanie dodana klauzula niekaralności dla audytorów systemów komputerowych oraz osób prowadzących badania naukowe i czynności śledcze polegające na uzyskiwaniu dostępu do systemu komputerowego.


Źródło: Dziennik Gazeta Prawna