Zabierając głos na konferencji z okazji Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych w Muzeum Powstania Warszawskiego Kwiatkowski nawiązał do losów "osób, które z hitlerowskich obozów koncentracyjnych trafiały wprost do stalinowskich łagrów". "Symbolicznym reprezentantem tej grupy jest rotmistrz Pilecki" - powiedział.
Przypomniał, że w latach 1944-55 sądy wojskowe wydały kilkadziesiąt tysięcy wyroków za przynależność do organizacji, w tym 3,5 tys. wyroków śmierci lub długoletniego więzienia, 1300 wyroków śmierci wykonano. Kwiatkowski zaznaczył, że choć stalinowskie przepisy przestały obowiązywać w 1955 r., to z powodu trwającego nadal komunizmu "ofiary nie doczekały się rehabilitacji", której możliwość zaistniała po 1989 r.
Powiedział, że "pragnąc chociaż symbolicznie zadośćuczynić" ofiarom i ich bliskim uruchomił kwerendę i skierował ponad 300 wniosków do właściwych sądów powszechnych i wojskowych, 200 kolejnych jest gotowych, następne są w przygotowaniu "Pierwsze wnioski zostały już rozpatrzone, pierwsze dwa wyroki uchylone, mamy unieważnienie wyroków, pierwsze ofiary zrehabilitowane" - mówił Kwiatkowski. "Jest dla mnie dyskomfortem, że dopiero w roku 2011 tę brzydką kartę zamykamy" - dodał.
"Totalitaryzmy to nie tylko zamierzchła historia, dzisiaj, mam nadzieję, upada kolejny reżim w Afryce" - nawiązał do powstania w Libii.
Posłanie wideo do uczestników konferencji wystosowała komisarz ds. sprawiedliwości Komisji Europejskiej Viviane Reding. "Reżimy totalitarne są zaprzeczeniem ludzkiej godności, poszanowania prawa; większość krajów UE doświadczyła takiej tragicznej przeszłości" - mówiła. Za wspólny obowiązek obywateli państw Unii uznała podtrzymanie pamięci "o mrocznej przeszłości", aby nie dopuścić do powtórzenia się dyktatur.(PAP)