Rozmówcy Prawo.pl podkreślają, że zmiany są potrzebne, bo jest mnóstwo problemów w tym obszarze prawa. Widać to też choćby po skargach nadzwyczajnych - te dotyczące spraw spadkowych są w czołówce wnoszonych do Sądu Najwyższego. Dodają jednak, że ich podstawą powinna być szeroka naukowa dyskusja, także z praktykami, jak również gruntowne analizy. - Te wszystkie propozycje uważam za "majsterkowanie"  przy prawie spadkowym. To nie jest tak, że dziś uchwalimy przepisy i od jutra zaczną się one sprawdzać. Profesor Andrzej Stelmachowski pisał kiedyś, że to, czy zmiany prawa spadkowego są słuszne, czy nie - widać w trzecim pokoleniu. Czyli muszą funkcjonować co najmniej kilkanaście lat, żeby je ocenić - mówi profesor Mariusz Załucki, adwokat, dyrektor Instytutu Prawa Prywatnego, kierownik Katedry Prawa Cywilnego Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie. 

Czytaj też: I do notariusza, i do sądu – niepotrzebne komplikacje w postępowaniu spadkowym>> 

Mniej spadkobierców, szybsze sprawy 

Ministerstwo Sprawiedliwości, uzasadniając proponowane zmiany nie ukrywa, że jednym z celów jest odciążenie sądów z zaległości i przyspieszenie rozpoznawania spraw dotyczących spadków. Co ma się zmienić?
Między innymi zasady dziedziczenia w przypadku, gdy jeden z dziadków spadkodawcy nie dożył otwarcia spadku. W takiej sytuacji wyłączeni od dziedziczenia zostaną dalsi zstępni dziadków spadkodawcy, czyli tzw. cioteczne lub stryjeczne wnuki i dalsze pokolenia. Chodzi o nowelizację art. 934 par. 2 i 3 kodeksu cywilnego. - Doprowadzi to do usunięcia z kręgu osób uprawnionych do spadkobrania dalekich krewnych, z którymi więź często jest znikoma albo w ogóle nie powstała, przy pozostawieniu swobody testowania i wyrażenia woli przez spadkodawcę, gdy jest ona odmienna od założenia poczynionego przez ustawodawcę. Zaproponowana zmiana w sposób niewątpliwy pozwoli na skrócenie długości postępowań o stwierdzenie nabycia spadku wobec braku potrzeby poszukiwania dalszej rodziny zmarłego spadkodawcy - uzasadnia ministerstwo. 

Zobacz procedurę w LEX: Postępowanie w sprawie z wniosku o stwierdzenie nabycia spadku na podstawie ustawy  >

Kolejna propozycja dotyczy terminów w przypadku, gdy spadkodawcami są np. osoby małoletnie. Resort proponuje by w sytuacji, gdy złożenia oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku wymaga uzyskania na to zezwolenia sądu, bieg terminu był zawieszony do chwili uprawomocnienia się takiego postanowienia.

Zobacz procedurę w LEX: Złożenie oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku przed sądem >

- Skoro bowiem ustawa wymaga przeprowadzenia określonego postępowania poprzedzającego udzielenie zezwolenia, a czas trwania tego postępowania może w niektórych wypadkach uniemożliwić dotrzymanie terminu, to czas ten należy uwzględnić przy ocenie spełnienia przesłanek z art. 1015 par. 1 k.c. Po ustaniu okoliczności uzasadniających zawieszenie, termin będzie biegł dalej od chwili, w której nastąpiło zawieszenie - sprecyzowano. Rozszerzyć mają się też uprawnienia asesorów sądowych - będą mogli orzekać w sprawach o zezwolenie na dokonanie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem małoletniego lub ubezwłasnowolnionego w postaci przyjęcia lub odrzucenia spadku.

Zobacz procedurę w LEX: Odpowiedzialność podatkowa spadkobierców >

Czytaj: SN: Spadek z długami nabyła osoba, która go odrzuciła. I to był błąd>>

Skarb Państwa odpowie za długi w granicach spadku

Projektowana regulacja zakłada również, że Skarb Państwa lub gmina, którym przypada spadek z mocy ustawy, będą odpowiadać za długi spadkowe wyłącznie... ze spadku. I wprowadza kolejną przesłankę niegodności dziedziczenia w postaci uporczywego niewykonywania obowiązku alimentacyjnego względem spadkodawcy. - System prawny powinien bowiem reagować na etycznie niewłaściwe zachowania osób, które osiągnąć mogą korzyści ze spadku - wskazano. 

Co więcej, sądy mają mieć nieograniczoną w czasie i nieodpłatną możliwość sięgania do danych zgromadzonych w rejestrach lub bazach publicznych, takich jak: Baza Usług Stanu Cywilnego, Rejestr Dowodów Osobistych, rejestr danych kontaktowych, ewidencja gruntów i budynków, rejestr wykroczeń, rejestr PESEL, centralna ewidencja pojazdów i centralna ewidencja kierowców. Z zastrzeżeniem, że tylko w zakresie i na potrzeby zadań przez nie wykonywanych.  

Czytaj w LEX: Postępowanie w przedmiocie zatwierdzenia uchylenia się od skutków prawnych niezłożenia w terminie oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku w świetle konstytucyjnej zasady ochrony dziedziczenia >

Problem z dokumentami - sąd pomoże

MS chce również, by strona mogła zwrócić się do sądu z wnioskiem o pobranie z systemu teleinformatycznego, do którego ma on dostęp, odpisów, wypisów dokumentów lub informacji o ich treści, które będą mogły zostać następnie wykorzystane w postępowaniu. Przy czym będzie musiała uprawdopodobnić, że uzyskanie odpisu lub wyciągu albo odpowiadających im treściowo informacji byłoby nadmiernie utrudnione lub powodowałoby nieuzasadnioną zwłokę w postępowaniu. 

Czytaj w LEX: Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku w praktyce notarialnej >

Dłużnik alimentacyjny spadku może nie dostać  

Ważną zmianą ma być dodanie nowej przesłanki niegodności dziedziczenia w postaci uporczywego niewykonywania obowiązku alimentacyjnego wobec spadkodawcy.  Prawnicy niechętnie tę propozycję komentują, bo jak podkreślają - diabeł tkwi w szczegółach, a z założeń trudno wywnioskować, czy będzie to dotyczyło osób, które np. były skazane za niealimentację, czy tych, które alimentów nie płaciły a powinny, ale nie zostały skazane. 

Dodają, że może chodzić o różne sytuacje - zarówno o dorosłe dzieci, które nie płacą alimentów na starszych rodziców w niedostatku, jak i o rodziców, którzy nie płacili alimentów na dzieci, a po ich śmierci są spadkobiercami.  Sam resort uzasadnia, że zmiana ma na celu wyeliminowanie sytuacji, w których korzyści ze spadku odnoszą osoby uporczywie uchylające się od wykonywania obowiązku alimentacyjnego w stosunku do spadkodawcy, pomimo realnej możliwości jego spełnienia. - Powszechnie brak jest bowiem zgody na to, aby majątek spadkodawcy, będący niejednokrotnie dorobkiem jego całego życia, przeszedł po jego śmierci na osobę, która swoim celowym działaniem uniemożliwiała zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych uprawnionego spadkodawcy - dodaje MS. 
Prof. Załucki uważa, że to przykład rozwiązania, które nie do końca zostało przemyślane. - Trzeba spojrzeć na sprawę systemowo i zastanowić się czemu ma służyć niegodność dziedziczenia. W prawie polskim jest tak ukształtowana, że chroni wolę testowania. Przyjmujemy, że istnieje instytucja wydziedziczenia i to spadkodawca wie najlepiej, jak postępować z osobami mu bliskimi, w tym m.in. dłużnikiem alimentacyjnym, którego może wydziedziczyć. A niegodność dziedziczenia, ma na celu ochronę swobody podjęcia takich decyzji. Teraz ustawodawca chce to zmienić, co koncepcyjnie do tego założenia nie pasuje - wskazuje profesor Załucki.

Z kolei dr Małgorzata Eysymontt, adwokat adiunkt na Wydziale Prawa w Warszawie SWPS Uniwersytetu Humanistycznospołecznego ocenia, że uzasadnienie tej zmiany wydaje się być słuszne i racjonalne. 

- Jak wskazuje projektodawca – „powszechnie brak jest bowiem zgody na to, aby majątek spadkodawcy, będący niejednokrotnie dorobkiem jego całego życia, przeszedł po jego śmierci na osobę, która swoim celowym działaniem uniemożliwiała zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych uprawnionego spadkodawcy”. W mojej ocenie nowe rozwiązanie pozwoli na wykluczenie pewnej niesprawiedliwości i promowania postaw nieetycznych wobec spadkobierców - mówi. 
 

Zmiany zasługują na uwagę, ale...

Prawnicy w ocenach poszczególnych rozwiązań są podzieleni. Część z nich chwali np. ograniczenie kręgu spadkobierców, inni podkreślają, że jest to wbrew rozwiązaniom światowym. 

Dr Radosław Wiśniewski, adwokat z kancelarii Wardyński i Wspólnicy podkreśla, że to dobry kierunek. - Obecnie funkcjonujące rozszerzenie tej grupy o dziadków spadkodawcy i ich zstępnych, pomimo dobrych intencji ustawodawcy, doprowadziło do piętrzących się trudności w poszukiwaniu potrzebnych informacji i dokumentów dotyczących członków bardzo odległej rodziny w stosunku do spadkodawcy. W konsekwencji w wielu sprawach spadkowych etap przygotowania potrzebnej dokumentacji i informacji zajmuje o wiele więcej czasu i powoduje znaczące koszty, co często zniechęca rodziny zmarłych do regulowania spraw spadkowych. Z uwagą trzeba przyjrzeć się również propozycjom zmian dotyczących biegu terminu na przyjęcie lub odrzucenie spadku, jeżeli do złożenia oświadczenia w tym przedmiocie wymagane jest zezwolenie sądu - mówi. 

Chwali również poszerzony dostęp sądów spadku i notariuszy do publicznych baz danych w sprawach spadkowych. 

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Nieświadomość spadkobiercy odnośnie składu spadku jako podstawa uchylenia się od skutków prawnych złożenia lub niezłożenia oświadczenia o przyjęciu bądź odrzuceniu spadku >

Dr Aleksandra Partyk z Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego dodaje, że  dziedzicami powinny być te osoby, które były najbliższymi dla spadkodawcy. - Być może zanim dojdzie do zmian w prawie właściwym, warte byłoby przeprowadzenie gruntownych analiz i ustalenie, jak należy zdekodować pojęcie "rodzina". Od tego powinniśmy zacząć, jeśli myślimy o tworzeniu regulacji prawnospadkowych. Prawo spadkowe jest silnie powiązane z prawem rodzinnym – zaznacza. 

 


W innych krajach szeroki krąg spadkobierców

Jak mówi prof. Załucki  zasadą nowoczesnych systemów prawnych jest to, by przy dziedziczeniu ustawowym majątek pozostawał w rękach prywatnych. - Bo jeśli są szanse dalszego gospodarczego użytku tego majątku, który należał do spadkodawcy, to tak należy go wykorzystywać. Służy temu pozostawienie go w rękach prywatnych. Jego przejście do domeny publicznej w zasadzie nie leży w niczyim interesie. Bo zazwyczaj podmioty publiczne nie korzystają z tego majątku w tak optymalny sposób, jak osoby prywatne. To jest podstawowy problem zmiany dotyczącej ograniczenia kręgu spadkobierców ustawowych - dodaje.

- Nie wiem czy ustawodawca planuje jakieś inne zmiany w tym zakresie. A mówi się m.in. o potrzebie uregulowań w zakresie choćby dziedziczenia ustawowego pomiędzy rodzicami zastępczymi a dziećmi, nad którymi sprawują opiekę. Trwa też dyskusja nad pozycją prawną małżonka przy dziedziczeniu ustawowym i czy np. długość związku małżeńskiego powinna mieć wpływ na określenie kiedy ten małżonek jest powoływany do dziedziczenia - dodaje profesor. Co więcej, w jego ocenie metodologia, którą przyjęto w pracach nad projektem jest niewłaściwa. - Część zmian jest zasadnych, część niezasadnych, ale nie ma żadnej spójnej koncepcji jak ma wyglądać p

 Notariusz  Maciej Celichowski, rzecznik prasowy Rady Izby Notarialnej w Poznaniu, mówi że na sprawę trzeba spojrzeć z dwóch stron. 

 - Szeroki krąg spadkobierców ustawowych, w przypadku pozostawienia w spadku głównie długów, wiąże się z konieczności złożenia oświadczeń o zrzeczeniu się spadku przez wszystkich spadkobierców, tych dalszych także. A tendencje społeczne zmierzają do ograniczenia więzów rodzinnych, a nie ich utrzymania. Stąd problem z ustaleniem nie tylko adresów i numerów telefonów dalszych spadkobierców, ale nawet ich imion i nazwisk, a nawet faktu ich istnienia. Można się domyślać, że propozycja ograniczenia kręgu spadkobierców bierze się z tego powodu. Jednak nie należy tracić z oczu tego, że rozszerzenie możliwości spadkobrania ustawowego na dalszych zstępnych było jednym z postulatów środowisk prawniczych zrealizowanych po 1989 roku - przypomina.

I dodaje, że podyktowane to było problemami z odzyskaniem mienia zabranego Polakom często jeszcze przez Niemców w trakcie okupacji i nieoddanych przez władze po 1945 r. oraz zabranych przez komunistów po 1945 r.  - Proces ten był blokowany przez władze do 1989 roku i stąd wąski krąg spadkobierców istniejący przez zmianą prawa spadkowego sprzyjał temu, by spadki trafiały, po latach, z braku spadkobierców ustawowych i testamentów do Skarbu Państwa a potem gmin. Trzeba też pamiętać, że szeroka liczba spadkobierców jest zgodna ze światowymi trendami. Te dwie kwestie należy zważyć, jednak moim zdaniem czas na ograniczenie kręgów spadkobierców jeszcze nie przyszedł - podsumowuje. 

W ocenie notariusza problem odrzucenia spadku można rozwiązać wprowadzając zasadę, że odrzucenie spadku przez trzy osoby w jednej linii spadkobierców skutkowałoby wygaśnięciem prawa do dziedziczenia tej linii.

Czytaj w LEX: Wykonywanie praw i obowiązków spadkobiercy przez gminy >