Według obu ustaw, o adwokaturze i o radcach prawnych, rzecznik dyscyplinarny doręcza ministrowi sprawiedliwości odpisy postanowień o wszczęciu dochodzenia oraz informuje ministra o wniesieniu do sądu dyscyplinarnego wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego lub o skierowaniu wniosku o ukaranie do dziekana rady okręgowej izby radców prawnych. Po zmianie prawa minister będzie mógł polecić wszczęcie dochodzenia przeciwko radcy prawnemu lub adwokatowi, a także aplikantowi.
W wyniku wyroku z 1 grudnia 2009 r. minister utracił prawo zarówno do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciw radcy lub adwokatowi, jak i możliwość wznowienia tego postępowania. Teraz senatorowie chcą przywrócić ministrowi prawo do wszczynania dochodzenia. Zdaniem wnioskodawcy, senatora Piotra Zientarskiego wejście w życie nowych przepisów nie będzie miało wpływu na toczące się postępowania. Dlatego, przepisy przejściowe są zbędne.
Według opinii Ewy Krasowskiej, rzecznika dyscyplinarnego NRA, nadal prawo daje dużą dowolność ministrowi sprawiedliwości wkraczania w toczące się postępowania przeciw naruszeniom etycznym i zawodowym adwokatów i radców. - Dobrze, że wyeliminowano z porządku prawnego możliwość wznawiania zakończonego postępowania dyscyplinarnego. Godziło to w prawo każdego człowieka do obrony, gdyż do czasu przedawnienia adwokaci i radcy nie czuli się bezpieczni. Jednak poprawianie ustawy nie było konieczne. Dotychczasowe instrumenty nadzoru ministra nad sądami samorządów zawodowych są wystarczające - mówi mec. Krasowska.
Projekt ustawy przygotował Senat, zaś Sejm rozpatrzy go dopiero po wakacjach parlamentarnych we wrześniu. Jesli ustawa zostanie uchwalona, wejdzie w życie 14 dni od dnia ogłoszenia.