- Decyzja w tej sprawie jest decyzją trudną, ponieważ wymaga uwzględnienia całego kontekstu zarządzania państwem i roli, jaką miałbym pełnić przechodząc z gabinetu pana prezydenta do rządu" - powiedział Szczerski, pytany o to, czy możliwe jest, że w rządzie premiera Morawieckiego obejmie funkcję szefa dyplomacji.

Czytaj: Mateusz Morawiecki jest już premierem>>

Podkreślił, że "nie jest to kwestia, która się decyduje w godzinę, ale jest to kwestia rozmowy koncepcyjnej, szerszej". - Jeśli prezydent i premier w rozmowach między sobą, w rozmowach ze mną uznają, że to jest zmiana, która przysłuży się sprawie publicznej, Polsce, to jestem gotowy jakiejś innej misji się podjąć - zapowiedział prezydencki minister.

Zaznaczył, że nie chodzi tu wyłącznie o zmianę personalną, ale "o pewną reorganizację funkcjonowania w obszarze polityki zagranicznej". - Należy zharmonizować i uczynić jeszcze bardziej efektywną polską dyplomację, którą współopiekuje się MSZ, rząd, nad którą czuwa jako najwyższy przedstawiciel Polski za granicą pan prezydent. Jeśli będzie wypracowany model, który zapewni, że to będzie jeszcze bardziej efektywna służba publiczna, to dopiero za tym mogą pójść decyzje personalne - podkreślił. (ks/pap)